Karton po mleku to zupełnie inna kategoria odpadu niż odpady wielkogabarytowe. W praktyce gospodarki odpadami komunalnymi karton taki klasyfikowany jest jako odpad opakowaniowy, najczęściej selektywnie zbierany razem z papierem i tekturą albo w niektórych gminach z tzw. frakcją wielomateriałową. W przypadku odpadów wielkogabarytowych chodzi głównie o przedmioty zbyt duże, by zmieściły się w standardowych pojemnikach na odpady, np. stare meble, materace, duże zabawki czy sprzęty domowe niebędące sprzętem elektrycznym. Z mojego doświadczenia ludzie często mylą odpady wielkogabarytowe z czymkolwiek, co wydaje się „duże” albo „niepotrzebne”, ale przepisy są w tej kwestii bardzo precyzyjne. Karton po mleku, nawet jeśli jest duży (np. opakowanie zbiorcze), powinien trafić do pojemnika na papier lub – tam gdzie obowiązuje taka segregacja – do pojemnika na odpady wielomateriałowe. W ten sposób surowce wtórne mogą być poddawane recyklingowi, co jest ważne dla środowiska i zgodne z zasadami gospodarki cyrkularnej. Zawsze warto sprawdzać wytyczne lokalnego systemu gospodarki odpadami, bo czasem są niuanse, ale karton po mleku praktycznie nigdy nie jest traktowany jako odpad wielkogabarytowy. Takie rozróżnienie jest naprawdę istotne – pozwala uniknąć niepotrzebnego bałaganu podczas odbioru odpadów oraz kar za nieprawidłową segregację.
W codziennej praktyce gospodarki odpadami komunalnymi bardzo często pojawia się zamieszanie wokół tego, czym właściwie są odpady wielkogabarytowe. Przykłady w rodzaju wózka dziecięcego, szafy na ubrania czy stołu ogrodowego rzeczywiście pasują do tej kategorii, bo są to przedmioty wielkich rozmiarów, których nie sposób wrzucić do zwykłego pojemnika na śmieci. Z punktu widzenia przepisów i standardów branżowych (np. Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 29 grudnia 2016 r. w sprawie katalogu odpadów) za odpady wielkogabarytowe uznaje się właśnie tego typu rzeczy – stare meble, elementy wyposażenia mieszkań, duże zabawki czy sprzęty rekreacyjne. Natomiast karton po mleku, choć czasem może sprawiać wrażenie sporego (szczególnie, gdy jest to opakowanie zbiorcze), to jednak nie spełnia kryteriów przedmiotu wielkogabarytowego. To typowy odpad opakowaniowy, który powinien trafić do selektywnej zbiórki papieru lub odpadów wielomateriałowych – zależnie od lokalnych zasad. Częstym błędem jest utożsamianie wielkogabarytowości z „czymś dużym i niepotrzebnym”, podczas gdy istotą tej kategorii jest rozmiar uniemożliwiający wrzucenie przedmiotu do zwykłego kontenera. Moim zdaniem to bardzo praktyczne rozróżnienie, bo pozwala utrzymać porządek w całym systemie odbioru i przetwarzania odpadów. Wózek dziecięcy, szafa i stół ogrodowy powinny być oddane w ramach zbiórek gabarytów organizowanych cyklicznie przez gminy, a karton po mleku – po prostu posegregowany jako opakowanie. Warto o tym pamiętać, by nie powodować niepotrzebnego chaosu w gospodarce odpadami.