Dokładnie, w tym przypadku to przekrój nr 3 wymaga robót poprawkowych. Wynika to z analizy różnicy między rzędną projektowaną a rzędną wykonaną – dla tego przekroju projektowana rzędna wynosi 171,23, a zmierzona podczas odbioru 171,16. Różnica to aż -0,07 m, czyli -7 cm. Zgodnie z tabelą dopuszczalnych odchyleń wymiarowych w nasypach, dla rzędnej korony dopuszczalne są odchylenia w przedziale od -2 do -5 cm (czyli od -0,02 m do -0,05 m). Jak widać, przekroczenie w przekroju 3 wynosi -7 cm, co już wykracza poza dopuszczalne normy. W praktyce oznacza to, że część korony nasypu została uformowana zbyt nisko, a taka sytuacja może prowadzić do problemów w eksploatacji drogi – gromadzenia się wody, szybszej degradacji nawierzchni czy trudności przy dalszych robotach ziemnych. Z mojego doświadczenia wynika, że takie błędy najczęściej wynikają z niedokładności przy profilowaniu lub nierównomiernego zagęszczenia warstw. Warto pamiętać, że zgodnie z dobrą praktyką branżową każda niezgodność z projektem tego typu powinna być niezwłocznie poprawiona, bo zignorowanie nawet kilku centymetrów może w przyszłości skutkować kosztownymi naprawami. Stąd tak ważna jest dokładna kontrola na etapie odbioru robót ziemnych, a potem szybka interwencja w miejscach przekroczenia tolerancji.
Przy ocenie, w którym przekroju nasypu trzeba wykonać roboty poprawkowe, kluczowe jest właściwe zrozumienie, jak należy interpretować dopuszczalne odchylenia wymiarowe zapisane w normach i specyfikacjach technicznych. Częstym błędem jest założenie, że każdy przekrój, w którym występuje jakakolwiek różnica pomiędzy projektowaną a rzeczywistą rzędną, automatycznie kwalifikuje się do poprawek. Tymczasem standardy dopuszczają pewne przedziały tolerancji, a małe odchylenia w granicach -2 do -5 cm (czyli -0,02 m do -0,05 m) są akceptowalne na etapie odbioru. W przypadku przekrojów 1, 2 i 4 różnice wynoszą odpowiednio +1 cm, -1 cm oraz -4 cm, czyli mieszczą się w tych granicach. Dopiero przekroczenie tej tolerancji – tak jak w przekroju 3, gdzie różnica sięga -7 cm – wymusza wykonanie poprawek. W praktyce często spotykam się z sytuacjami, gdzie wykonawca lub inspektor skupia się na liczbach bez analizy dopuszczalnych odchyleń, co prowadzi do niepotrzebnych prac lub – odwrotnie – ignorowania istotnych niezgodności. Warto pamiętać, że w robotach ziemnych kluczowe jest nie tyle osiągnięcie absolutnej zgodności z projektem co spełnienie wymogów normatywnych – to one zapewniają funkcjonalność, bezpieczeństwo oraz trwałość. Oceniając prawidłowość wykonania nasypu, należy więc zawsze porównywać zmierzone wartości z dopuszczalnymi odchyleniami, a nie tylko z wartością projektowaną. Tylko wtedy decyzje o robotach poprawkowych mają sens techniczny i ekonomiczny. Z mojego punktu widzenia, błędne zakwalifikowanie przekrojów o odchyleniach mieszczących się w normie do poprawek świadczy raczej o braku znajomości standardów niż o fachowym podejściu do odbioru robót.