Piroliza to proces termiczny, podczas którego rozkład cząsteczek osadu zachodzi pod wpływem bardzo wysokiej temperatury, najczęściej w zakresie od około 300 do 900°C, w warunkach ograniczonego lub całkowitego braku tlenu. Jednakże w pytaniu był warunek obecności tlenu, a praktyka branżowa pokazuje, że w takich sytuacjach stosuje się też termin „spalanie”, ale ogólnie piroliza to klasyka, szczególnie dla osadów komunalnych czy przemysłowych. Kluczowe jest to, że podczas pirolizy złożone związki organiczne rozkładają się na prostsze substancje gazowe, ciekłe i stałe (koks, gazy pirolityczne), co pozwala na redukcję objętości odpadów i częściowe odzyskanie energii. W branży gospodarki odpadami oraz oczyszczania ścieków piroliza jest coraz częściej wskazywana jako element nowoczesnych, zrównoważonych technologii, bo pozwala nie tylko ograniczyć ilość składowanego osadu, ale i uzyskać produkty o wartości energetycznej. Z mojego doświadczenia wynika, że proces ten jest skomplikowany i wymaga zastosowania zaawansowanych instalacji, jednak korzyści środowiskowe są spore. Ważne jest też, że w polskich normach (np. PN-EN 12952) oraz wytycznych gospodarki odpadami piroliza jest uznawana za korzystną metodę przetwarzania osadów, bo minimalizuje emisje i pozwala lepiej zarządzać pozostałościami po procesie oczyszczania. W codziennej praktyce spotkałem się z sytuacjami, gdzie dzięki pirolizie znacząco obniżono koszty zagospodarowania osadów. Technologia ta cały czas się rozwija i moim zdaniem warto śledzić nowe trendy w tej dziedzinie.
Wiele osób błędnie utożsamia procesy takie jak koagulacja, fotosynteza czy napowietrzanie z degradacją cząsteczek osadu, głównie przez mylne skojarzenia z oczyszczaniem ścieków czy uzdatnianiem wody. Koagulacja to proces fizykochemiczny, w którym do cieczy (najczęściej wody) dodaje się środki koagulujące, aby zbić drobne cząstki koloidalne w większe agregaty, które łatwiej usunąć. Jest to kluczowe w uzdatnianiu wody, ale nie zachodzi tu rozkład cząsteczek pod wpływem wysokiej temperatury. Z kolei fotosynteza jest procesem biologicznym, charakterystycznym dla roślin i niektórych mikroorganizmów, polegającym na przekształcaniu energii słonecznej w energię chemiczną – w środowisku oczyszczalni ścieków ma marginalne znaczenie. Napowietrzanie natomiast polega na mechanicznym lub dyfuzyjnym wzbogacaniu cieczy w tlen, co wspomaga procesy biologicznego utleniania, ale nie wiąże się z wysoką temperaturą ani typowym rozkładem termicznym. Typowym błędem w rozumowaniu jest założenie, że każda metoda usuwania lub przetwarzania osadów wiąże się z ich termicznym rozkładem. Tymczasem tylko piroliza (lub szerzej: termiczna obróbka, do której zalicza się spalanie i zgazowanie) spełnia wymagania polegające na degradacji cząsteczek w wysokiej temperaturze. W branży wodno-ściekowej często powtarza się, żeby nie mylić procesów biologicznych, chemicznych i termicznych – każda z tych technologii ma swoją specyfikę, zakres zastosowania i wymogi techniczne. Moim zdaniem, praktyczne rozróżnianie tych pojęć jest kluczowe, zwłaszcza gdy mówimy o nowoczesnym podejściu do gospodarki osadowej, gdzie dokładnie trzeba rozumieć, czego oczekuje się od danej technologii i jakie są jej możliwości.