Obliczenie dobowej wydajności wodociągu dla określonego odsetka mieszkańców to jedna z typowych sytuacji, z którymi można się spotkać w planowaniu infrastruktury komunalnej. W tym przypadku zadanie polegało na uwzględnieniu zarówno normy zużycia wody na osobę (160 dm³/dobę), jak i liczby osób korzystających z wodociągu, czyli 90% populacji 450 mieszkańców. Najpierw trzeba policzyć liczbę osób: 0,9 × 450 = 405 mieszkańców. Następnie przemnażamy tę liczbę przez normę: 405 × 160 dm³ = 64 800 dm³, a wynik zamieniamy na metry sześcienne, bo 1 m³ = 1 000 dm³, więc wychodzi 64,8 m³/dobę. Taka metoda jest zgodna z zasadami projektowania wodociągów wg wytycznych krajowych i europejskich – zawsze zakłada się zużycie na faktyczną liczbę odbiorców. W praktyce projektanci przyjęliby jeszcze pewien zapas na straty czy nieprzewidziane wzrosty, ale przy planowaniu minimalnej dobowej wydajności ta kalkulacja jest prawidłowa. Często w praktyce spotyka się konieczność dostosowania instalacji do zmian w liczbie mieszkańców czy zmiennych norm, dlatego warto umieć sprawnie przeliczać takie wartości. Moim zdaniem, opanowanie takich podstawowych obliczeń to absolutna podstawa w inżynierii sanitarnej. W życiu codziennym ta wiedza przekłada się np. na przewidywanie kosztów zużycia czy ocenę opłacalności rozbudowy sieci.
Prawidłowe ustalenie dobowej wydajności wodociągu wymaga dokładnego przeliczenia zarówno liczby mieszkańców korzystających z instalacji, jak i uwzględnienia obowiązującej normy zużycia wody. Jednym z najczęstszych błędów jest nieuwzględnienie, że wodociąg zaopatruje tylko 90% mieszkańców. Pominięcie tego procentu, czyli policzenie dla wszystkich 450 osób, prowadzi do zawyżenia wyniku – taki błąd w praktyce może skutkować przewymiarowaniem instalacji, co generuje niepotrzebne koszty. Z kolei odpowiedzi z bardzo niskimi wartościami, np. 7,2 m³ lub 57,6 m³, najczęściej wynikają z pomylenia jednostek (np. niezamienienia dm³ na m³) lub zbyt pobieżnego przemnożenia liczb bez uprzedniego sprawdzenia, czy to faktycznie liczba odbiorców, czy ogół mieszkańców. Czasem spotyka się też mechaniczne użycie 10% lub pomylenie wartości – takie typowe przeoczenia zdarzają się nawet w biurach projektowych. W projektowaniu sieci wodociągowych dobra praktyka nakazuje zawsze sprawdzić, czy wynik jest logicznie zgodny z oczekiwaniami – np. czy przewidywane zużycie nie jest podejrzanie niskie lub wysokie. Z mojego doświadczenia wynika, że takie „małe” pomyłki potrafią potem wpłynąć na całą inwestycję, prowadząc np. do zbyt małej średnicy rur czy niedoszacowania kosztów pompowania. Dlatego każde zadanie tego typu warto rozłożyć na kroki: ile osób faktycznie korzysta, ile zużywa jedna osoba i czy ostateczna jednostka to m³, a nie dm³. Wynik 64,8 m³/dobę oddaje rzeczywiste zapotrzebowanie wodociągu przy tych założeniach i odpowiada standardom branżowym.