Zasłona (siatka) z tworzywa sztucznego, którą widać na zdjęciu, to typowe rozwiązanie stosowane w celu ograniczenia nawiewania śniegu na drogi, zwłaszcza w terenach otwartych, gdzie wiatr może swobodnie przenosić śnieg z pól bezpośrednio na jezdnię. Moim zdaniem to jeden z tych detali infrastruktury drogowej, które świetnie pokazują, jak praktyka idzie w parze z teorią – dobrze zamontowana siatka tworzy swoistą barierę, która spowalnia przepływ powietrza i powoduje, że śnieg osiada przed przeszkodą, zamiast być unoszonym dalej na drogę. Takie rozwiązania można często spotkać na Mazowszu czy na Pomorzu, gdzie silne wiatry i otwarte tereny to norma. Standardy, np. wytyczne GDDKiA, jasno mówią o konieczności stosowania takich zasłon w miejscach szczególnie narażonych na zawiewanie dróg. Z mojego doświadczenia wynika, że odpowiednie ustawienie i utrzymanie tych siatek istotnie poprawia bezpieczeństwo, bo ogranicza ryzyko powstawania zasp, co jest często zmorą kierowców zimą. Ciekawostka na marginesie – czasem stosuje się siatki o różnej gęstości oczek, żeby jeszcze lepiej dopasować się do lokalnych warunków i siły wiatru. To naprawdę prosta, ale bardzo skuteczna technika inżynierska.
Siatka z tworzywa sztucznego widoczna na zdjęciu nie została zaprojektowana ani do zatrzymywania liści, ani do bezpośredniej ochrony przed podmuchami wiatru, ani też do powstrzymania wtargnięcia zwierzyny na drogę. W praktyce, jeśli chodzi o liście, ich masa i aerodynamiczne właściwości sprawiają, że tego typu siatka nie stanowiłaby efektywnej przeszkody – liście najczęściej i tak prześlizgnęłyby się przez oczka, zwłaszcza podczas silniejszych wiatrów jesienią. To bardziej zadanie dla niskich zadrzewień lub barier ziemnych stosowanych w miastach. Jeśli zaś chodzi o ochronę przed wiatrem, należy rozróżnić funkcję siatki od ekranów akustycznych czy typowych barier przeciwwiatrowych, które są znacznie wyższe, szczelniejsze i wykonane z innych materiałów, zapewniających rzeczywistą blokadę powietrza – tutaj chodzi raczej o specyficzne zjawisko nawiewania śniegu, a nie sam wiatr. Natomiast kwestie powstrzymania zwierzyny reguluje się przy użyciu zupełnie innego rodzaju ogrodzeń – te są masywniejsze, mają mniejsze oczka i często sięgają nawet dwóch metrów wysokości, by uniemożliwić większym ssakom przedostanie się na drogę. Zaskakująco często spotykam się z myleniem tych zastosowań – chyba bierze się to z wizualnego podobieństwa konstrukcji, jednak w praktyce każda z nich ma bardzo konkretne zastosowanie. Prawidłowe rozpoznanie funkcji takich siatek jest ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa i efektywności całego systemu drogowego – zwłaszcza zimą, kiedy nawiewanie śniegu stanowi realne zagrożenie dla kierowców i utrzymania przejezdności tras. Warto zwrócić uwagę, że siatki przeciwśnieżne są ustawiane sezonowo i z odpowiednią odległością od jezdni, zgodnie z wytycznymi branżowymi – to kluczowe elementy ich skuteczności.