Właśnie wyrównanie podłoża piaskiem pod rurociągi wodociągowe to taki typowy, dobry standard. Piasek świetnie się sprawdza, bo jest równomierny, nie zostawia pustek pod rurą, dobrze się zagęszcza – no i co najważniejsze: nie uszkadza powierzchni rury. Wiadomo, rury (zwłaszcza z tworzyw sztucznych, ale też stal czy żeliwo) są wrażliwe na punktowe naciski albo ostre krawędzie – dlatego piasek to taki „bezpieczny wybór”. Praktyka na budowie pokazuje, że zasypanie rury piaskiem pozwala uzyskać idealny kontakt na całej powierzchni i minimalizuje ryzyko przyszłych uszkodzeń od naprężeń czy ruchów gruntu. W normach branżowych, np. PN-EN 805, jasno jest napisane, że podłoże pod rurociągiem wodociągowym powinno być stabilne, wyrównane, a najlepiej – wykonane z piasku lub innego materiału drobnoziarnistego, oczywiście bez zanieczyszczeń. Piasek nie tylko chroni rurę, ale też ułatwia układanie rur na zadanej rzędnej i kącie spadku, co później przekłada się na trwałość całej instalacji. Nawet z mojego doświadczenia – jeżeli ktoś zaczyna kombinować z innymi materiałami, to później często wychodzą problemy przy odbiorach albo w trakcie eksploatacji. Dlatego, jak układasz sieć wodociągową, wybieraj piasek jako warstwę wyrównującą podłoże – to po prostu działa i jest sprawdzone.
Często spotykam się z pomysłem, żeby pod rury podkładać drewno, gruz, albo po prostu zasypywać ziemią z wykopu. To niestety krótkowzroczne podejście. Drewno może i wydaje się łatwo dostępne, ale nasiąka wodą, z czasem gnije i całkowicie traci swoją objętość. Powstają wtedy puste przestrzenie pod rurą, które prowadzą do jej osiadania, a co gorsza – punktowych naprężeń i pęknięć. Kawałki gruzu mają ostre krawędzie, które mogą mechanicznie uszkodzić powłokę rury, zwłaszcza jeśli rura jest z tworzywa sztucznego albo ma delikatną powłokę ochronną. Gruz to materiał niestabilny, niejednorodny, przez co trudno uzyskać odpowiednie zagęszczenie pod rurą. Zasypywanie ziemią z urobku z wykopu to kolejny częsty błąd – taka ziemia jest zwykle niejednorodna, może trafić się kamień, korzeń, gruda gliny. To wszystko sprawia, że rura nie leży równomiernie, a przy osiadaniu gruntu mogą pojawić się lokalne deformacje. W praktyce takie metody prowadzą do awarii, trudności przy odbiorze technicznym i kosztownych napraw. W standardach branżowych i na większości inspekcji wręcz zabrania się stosowania czegokolwiek poza piaskiem lub dobrze dobranym materiałem drobnoziarnistym bez ostrych elementów. Dobre podłoże pod rurociągi to podstawa trwałości całej sieci – wszelkie półśrodki typu drewno, gruz czy mieszana ziemia z wykopu to trochę „doraźne” rozwiązania, które na dłuższą metę się nie sprawdzają. Moim zdaniem, warto zawsze stawiać na rozwiązania sprawdzone i zgodne z normami, nawet jeżeli wydają się mniej wygodne na pierwszy rzut oka.