Rekultywacja biologiczna składowiska odpadów polega przede wszystkim na przywracaniu zdegradowanym terenom ich wartości przyrodniczych i użytkowych. Ułożenie warstwy glebotwórczej jest tutaj kluczowe, bo to właśnie ta warstwa umożliwia rozwój roślinności, a przez to stopniowe wracanie obszaru do stanu zbliżonego do naturalnego. Moim zdaniem, bez tej warstwy nie można mówić o faktycznej rekultywacji biologicznej – to trochę jakby próbować uprawiać pole bez gleby. W praktyce układa się najpierw warstwę techniczną (np. z gliny, iłów), a potem właśnie warstwę glebotwórczą, często o grubości minimum 0,5 m, zgodnie z wytycznymi branżowymi oraz rozporządzeniami np. Ministra Środowiska. Dobrze przygotowana warstwa glebotwórcza powinna być wolna od zanieczyszczeń, bogata w materię organiczną i zapewniać odpowiednią przepuszczalność dla wody. Po ułożeniu tej warstwy przystępuje się do obsiewu traw, krzewów, a nawet drzew – wszystko zależy od docelowego sposobu zagospodarowania terenu. Z mojego doświadczenia wynika, że dobrze przeprowadzona rekultywacja biologiczna znacznie przyspiesza regenerację środowiska, ogranicza erozję i poprawia walory krajobrazowe okolicy. To fundament odpowiedzialnego gospodarowania składowiskami odpadów.
Wielu osobom może się wydawać, że rekultywacja biologiczna to po prostu każde działanie naprawcze na składowisku – nic bardziej mylnego. Wykonanie systemu odgazowania czy zagęszczanie odpadów to ważne elementy eksploatacji i zamykania składowiska, ale one nie przyczyniają się bezpośrednio do odbudowy warunków przyrodniczych. System odgazowania jest technicznym zabezpieczeniem przed emisją gazów składowiskowych, takich jak metan czy dwutlenek węgla – chroni środowisko, ale nie tworzy warunków dla roślin i zwierząt. Podobnie zagęszczanie odpadów służy stabilizacji masy odpadów i optymalizacji powierzchni, co jest istotne z punktu widzenia bezpieczeństwa oraz efektywności wykorzystania terenu, jednak nie ma nic wspólnego z odbudową gleby czy bioróżnorodności. Przemieszczanie odpadów we wskazany rejon to zwyczajna operacja logistyczna, mająca na celu rozplanowanie przestrzenne odpadów na składowisku, ale nie jest elementem procesu rekultywacji biologicznej. Typowym błędem jest utożsamianie rekultywacji ze wszystkimi pracami prowadzonymi po zamknięciu składowiska – w rzeczywistości tylko działania prowadzące do ponownego wytworzenia warstw gleby i umożliwienia rozwoju roślinności należą do rekultywacji biologicznej, zgodnie ze standardami branżowymi oraz przepisami prawa ochrony środowiska, jak np. ustawa o odpadach czy rozporządzenia dotyczące rekultywacji terenów zdegradowanych. Warto zapamiętać, że kluczem jest stworzenie środowiska, w którym znów może funkcjonować życie biologiczne – a to możliwe właśnie dzięki ułożeniu warstwy glebotwórczej.