Rusztowania to klasyczny przykład środka ochrony zbiorowej – no i nie da się tego przeskoczyć. W praktyce, kiedy buduje się stację uzdatniania wody, często trzeba pracować na wysokości albo wykonywać roboty montażowe, gdzie bezpieczna konstrukcja zapewniająca dostęp jest po prostu niezbędna. Moim zdaniem w branży budowlanej trudno o bardziej oczywisty przykład zabezpieczenia zbiorowego – rusztowania chronią wiele osób jednocześnie, pozwalają na komfortową pracę, a przy tym ograniczają ryzyko upadku z wysokości dla całej ekipy. Takie rozwiązania są wręcz wymagane przez przepisy BHP, rozporządzenia w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy podczas wykonywania robót budowlanych oraz zasady techniki (na przykład PN-EN 12810 czy nawet ogólne wytyczne PIP). Warto pamiętać, że środki ochrony zbiorowej mają zawsze pierwszeństwo przed indywidualnymi – najpierw zabezpieczamy całe stanowisko, a dopiero potem wyposażamy pracowników w dodatkowe środki indywidualne. Rusztowania są właśnie takim narzędziem: stabilizują przestrzeń, chronią nie tylko użytkowników, ale nawet osoby postronne, jeśli są prawidłowo zabezpieczone. Przykładowo, dobrze ustawione rusztowanie z barierkami i siatkami minimalizuje ryzyko wypadków nie tylko dla tych na górze, ale też dla tych, co akurat przechodzą na dole. W mojej opinii inwestycja w dobre rusztowania to podstawa każdej poważnej budowy.
Wiele osób odruchowo wskazuje środki ochrony indywidualnej, gdy mowa o bezpieczeństwie na budowie – to dość częsty, ale jednak niepoprawny skrót myślowy. Okulary, uprzęże czy rękawice to jak najbardziej ważne elementy wyposażenia, jednak nie spełniają definicji środków ochrony zbiorowej. Ich działanie ogranicza się wyłącznie do pojedynczego użytkownika – okulary zabezpieczają wzrok przed odpryskami czy pyłem, rękawice chronią dłonie przed urazami mechanicznymi, a uprzęże ratują w razie upadku z wysokości. Jednak każdy pracownik jest odpowiedzialny za swoje własne środki indywidualne i dobiera je pod konkretne zagrożenia. Środki ochrony zbiorowej działają zupełnie inaczej: zabezpieczają określony obszar lub całą grupę pracowników naraz, redukując ryzyko już na poziomie organizacji stanowiska pracy. Moim zdaniem, czasami myli się te dwie kategorie, bo oba typy zabezpieczeń są obecne w codziennym życiu budowlanym, jednak w praktyce priorytet mają rozwiązania zbiorowe. To wynika nie tylko z logiki, ale też z przepisów BHP – Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej jasno mówi, że najpierw trzeba użyć środków ochrony zbiorowej, zanim sięgnie się po indywidualne. Rusztowania, balustrady, osłony czy siatki – właśnie takie konstrukcje wyznaczają standardy nowoczesnej, bezpiecznej budowy. Odpowiedzialność za ich prawidłowy montaż i użytkowanie spoczywa na organizatorze robót, a ich stosowanie wpływa na bezpieczeństwo wszystkich, a nie tylko pojedynczych osób. Warto mieć to na uwadze przy każdym projekcie – środki indywidualne są ważne, ale bez zbiorowych ochrona pracowników nigdy nie będzie pełna.