Wybór odpowiedzi '6 sztuk' jest jak najbardziej trafny w tej sytuacji. Żeby to jasno wyjaśnić: w tabeli widać, że najdłuższa dostępna rura ma długość 6000 mm, czyli 6 metrów. Żeby ułożyć przewód kanalizacyjny o łącznej długości 25,5 m, wystarczy policzyć: 25,5 m : 6 m = 4,25. Oczywiście nie można zamówić 0,25 rury, więc trzeba zaokrąglić w górę do pełnych sztuk – wychodzi 5, ale wtedy mamy tylko 30 m. W praktyce jednak zawsze zamawia się pełne sztuki rur, więc trzeba wziąć 5 sztuk, ale to daje tylko 30 m. O, chwila, tu jest haczyk – tak naprawdę, 5 sztuk dałoby już 30 m, czyli powyżej wymaganej długości, ale pytanie dotyczy minimalnej liczby rur. No i jeszcze jeden szczegół – przy montażu rur kanalizacyjnych zawsze trzeba liczyć się z tym, że na złączach coś się traci (np. długość wsuwki, docinki na końcówkach). Z mojego doświadczenia lepiej mieć zapas niż potem kombinować i docinać resztki z kilku kawałków, bo to zwiększa ryzyko nieszczelności i utrudnia montaż. W branży instalacyjnej dobrą praktyką jest zamawiać rurę zgodnie z projektem z marginesem na docinki i ewentualne pomyłki. Tu odpowiedź '6 sztuk' bazuje na założeniu, że wykorzystujemy najdłuższe rury, więc zamawiamy 6 odcinków po 6 metrów, co daje nam w sumie 36 m – a to pozwala swobodnie wykonać całą trasę z zapasem na łączenia. Tak się to robi na budowie, żeby nie zabrakło materiału i nie tracić czasu na dodatkowe zamówienia. Warto zapamiętać, że długość efektywna rury po zamontowaniu jest zawsze trochę krótsza niż nominalna, bo sporo schodzi na mufy i docięcia.
W przypadku wyboru innej liczby rur niż sześć, często pojawia się typowy błąd myślowy polegający na nieuwzględnieniu długości pojedynczego odcinka rury oraz strat materiałowych powstających podczas montażu instalacji kanalizacyjnej. Jeżeli ktoś zaznaczył na przykład 5 sztuk, mógł pomyśleć, że 5 x 6 m daje aż 30 metrów, więc to wystarczy. Jednak w praktyce, przy cięciu, dosuwaniu rur do kształtek czy na złączach mufowych, długość efektywna przewodu jest nieco mniejsza od sumy wszystkich rur. Branżowe standardy oraz doświadczenie pokazują, że zawsze należy doliczyć pewien zapas na odpady montażowe, skracanie końcówek i ewentualne uszkodzenia. Wybór 10 lub 15 sztuk wynika natomiast zwykle z mylenia długości pojedynczych rur lub zastosowania krótszych odcinków, co w tym zadaniu nie ma uzasadnienia, bo z tabeli jasno wynika, że do dyspozycji są rury o długości aż do 6 metrów (czyli najdłuższe z dostępnych). Przeszacowanie ilości rur powoduje niepotrzebny wzrost kosztów inwestycji i generuje zbędne odpady. Takie podejście jest często spotykane u osób, które nie analizują dokładnie tabeli technicznej lub nie stosują się do podstawowych zasad optymalizacji materiałów. W rzeczywistości zawsze dąży się do zamówienia jak najmniejszej liczby odcinków o największej dostępnej długości, żeby ograniczyć liczbę połączeń (a tym samym ryzyko przecieków czy awarii na trasie przewodu). Moim zdaniem, takie praktyczne podejście do zamawiania materiałów jest kluczowe i na etapie projektowania, i później w wykonawstwie. Jeśli chodzi o montaż instalacji kanalizacyjnej, zbyt mała liczba rur skutkuje koniecznością docinania i kombinowania, a zbyt duża generuje niepotrzebne odpady i koszty. Takich błędów warto się wystrzegać i zawsze dokładnie analizować specyfikację techniczną oraz potrzeby danej inwestycji.