W tej sytuacji prawidłowe jest wyliczenie godzin pracy maszyn na podstawie jednostkowych nakładów pracy z tabeli oraz powierzchni, jaką trzeba przygotować. Najpierw powierzchnia: 200 m długości razy 5 m szerokości daje nam 1000 m². W tabeli podano, ile maszynogodzin przypada na 100 m² dla gruntu kategorii II i mechanicznego wykonania. Dla spycharki gąsienicowej to 0,39 m-g/100 m², dla walca wibracyjnego 0,43 m-g/100 m². Żeby policzyć nakład dla 1000 m², mnożymy te wartości przez 10 (bo 1000/100=10). Otrzymujemy: spycharka gąsienicowa – 0,39 × 10 = 3,9 m-g, walec wibracyjny – 0,43 × 10 = 4,3 m-g. Tak naprawdę to bardzo charakterystyczne zadanie z kosztorysowania robót drogowych, często przewija się na egzaminach czy w pracy. Moim zdaniem umiejętność czytania tych tabel to totalna podstawa w budownictwie drogowym. W praktyce, jak się robi harmonogram robót albo wylicza koszty, zawsze się sięga do katalogów norm i przelicza dla danej powierzchni. Często spotykałem się w pracy z sytuacjami, gdzie ktoś się pomylił na etapie wyliczeń i potem sprzęt stał na budowie za długo albo za krótko – no i koszty rosły. Dlatego właśnie takie zadania od razu uczą dokładności i myślenia praktycznego. Warto też zwrócić uwagę, że dla innych kategorii gruntu czy sposobów wykonania te wartości są inne, więc zawsze trzeba dobrze odczytać dane wejściowe. Dobrą praktyką jest też zaokrąglanie wartości zgodnie z przyjętymi w firmie standardami – choćby po to, żeby uniknąć niepotrzebnych niedoszacowań czasu pracy maszyn.
Najczęściej spotykanym błędem przy tego typu zadaniu jest nieprawidłowe przeliczenie nakładów jednostkowych na całą powierzchnię lub błędna interpretacja kolumn w tabeli. W praktyce kluczowe jest wyciągnięcie właściwej wartości z tabeli – nakłady podane są na 100 m², a zadanie dotyczy 1000 m² (czyli 10 razy więcej). Nierzadko ktoś popełnia błąd, odczytując dane z niewłaściwej kolumny, zazwyczaj wybierając wartości dotyczące innej kategorii gruntu albo ręcznego wykonania, co zupełnie zmienia końcowy wynik. Jeszcze innym potknięciem jest nieprawidłowe przemnożenie jednostkowej stawki przez powierzchnię – niektórzy wpisują pojedynczą wartość z tabeli bez przeliczenia na 1000 m², przez co otrzymują wyniki zbyt niskie (np. 0,39 zamiast 3,9 m-g). Zdarza się też, że ktoś mechanicznie zamienia wartości między maszynami – bierze np. 0,49 dla spycharki, mimo że to dotyczy innej kategorii gruntu. Takie błędy wynikają z pośpiechu lub nieuwagi, a czasem z mylnego przekonania, że wartości są podane już dla całej powierzchni. Najważniejsze, żeby zawsze dokładnie sprawdzić, czego dotyczy każda kolumna i wiersz w tabeli – jeśli tego się nie zrobi, można łatwo przeszacować lub niedoszacować czas pracy maszyn, co w rzeczywistości oznacza albo niepotrzebne koszty, albo opóźnienia na budowie. Sam często powtarzam sobie, żeby nie ufać na słowo tabelom, tylko zawsze zrobić szybkie przeliczenie. Analizując odpowiedzi, widać, że np. 4,9 m-g dla spycharki to wartość dla innej kategorii gruntu, a 3,5 m-g – dla walca – również nie pasuje do obliczeń dla naszej kategorii II. W rzeczywistych inwestycjach takie błędy mogłyby się skończyć poważnymi konsekwencjami finansowymi lub organizacyjnymi. Warto więc ćwiczyć dokładność i wyciągać wnioski z każdego zadania – to naprawdę się przydaje w praktyce zawodowej.