To, że warstwy odpadów na składowisku są przykrywane ziemią, wynika z praktycznych i sprawdzonych rozwiązań w ochronie środowiska. Ziemia używana jest jako tzw. warstwa przykrywkowa (rekultywacyjna) i pełni kilka ważnych funkcji. Przede wszystkim ogranicza dostęp zwierząt oraz owadów do odpadów, co znacząco redukuje ryzyko rozprzestrzeniania się chorób. Poza tym, taka warstwa ziemi minimalizuje ilość śmieci unoszących się na wietrze, co – z mojego doświadczenia – jest dużym problemem na otwartych składowiskach. Ziemia również przeciwdziała emisji nieprzyjemnych zapachów i ogranicza przenikanie wód opadowych do wnętrza odpadów, co zmniejsza ilość powstających odcieków. W polskich i europejskich standardach, np. w Rozporządzeniu Ministra Środowiska w sprawie składowisk odpadów, wskazuje się właśnie ziemię jako podstawowy materiał do przykrywania warstw odpadów. Co ciekawe, czasem stosuje się ziemię zmieszaną z materiałami mineralnymi (np. gliną), by poprawić właściwości izolacyjne. Zresztą, łatwo zauważyć, że jest to materiał niedrogi, szeroko dostępny i łatwy w użyciu – można go rozprowadzać ciężkim sprzętem, bez potrzeby kosztownych technologii. Moim zdaniem, to naprawdę sensowna i logiczna praktyka, która po prostu się sprawdza na co dzień.
Często można się spotkać z przekonaniem, że na składowiskach stosuje się materiały takie jak blacha stalowa, beton czy nawet specjalistyczne maty typu bentomata jako warstwy izolacyjne pomiędzy kolejnymi warstwami odpadów. Jednak to jest pewne nieporozumienie wynikające z mylenia różnych funkcji materiałów inżynierskich wykorzystywanych na składowiskach. Blacha stalowa, chociaż wytrzymała i odporna na uszkodzenia mechaniczne, absolutnie nie nadaje się do codziennego przykrywania odpadów – po pierwsze, jest bardzo droga, po drugie, trudno ją rozprowadzić w równych warstwach na dużych powierzchniach, a po trzecie – nie ma właściwości uszczelniających czy ograniczających emisję zapachów. Beton z kolei jest powszechnie używany w budownictwie, ale na składowiskach stosuje się go głównie do budowy dróg wewnętrznych, płyt fundamentowych czy innych konstrukcji trwałych, a nie jako warstwa przykrywkowa – jego ciężar i sztywność uniemożliwia efektywne i ekonomiczne stosowanie co kilka dni. Bentomata to specjalna mata z bentonitu, rzeczywiście wykorzystywana do uszczelniania dna oraz ścian składowiska (pełni funkcję hydroizolacyjną, ogranicza migrację odcieków), ale nie używa się jej do codziennego przykrywania świeżo złożonych odpadów – to zupełnie inne zastosowanie. W praktyce branżowej materiałem, który spełnia wszystkie wymagania (od dostępności, przez niską cenę, aż po walory ochronne), jest zwykła ziemia. Typowym błędem jest też przekonanie, że bardziej zaawansowane technologicznie materiały są automatycznie lepsze – a przecież logika branżowa i przepisy wskazują na prostotę i skuteczność ziemi jako materiału przykrywkowego. Podsumowując: blacha, beton, bentomata mają swoje miejsca na składowisku, ale nie w tej konkretnej roli.