Wybrałeś wykop 4, co w tym przypadku jest jak najbardziej trafne. Obliczenie objętości mas ziemnych w wykopie to czysta matematyka, ale w praktyce często pojawiają się różne niuanse. Tutaj mieliśmy podane pole przekroju poprzecznego (F) i długość wykopu (L). Najprostszy sposób to przemnożyć F przez L, czyli 1,8 m² × 250 m, co daje dokładnie 450 m³. Tak się to liczy zgodnie z normami branżowymi i wytycznymi kosztorysowania robót ziemnych – nie ma tu żadnych ukrytych kruczków. W dokumentacji technicznej często spotyka się właśnie takie proste przekroje, bo ułatwia to później rozliczenie robót i wycenę inwestycji. Moim zdaniem, warto zapamiętać tę metodę, bo przy projektowaniu dróg, rowów czy nawet fundamentów, zawsze musisz policzyć objętość ziemi do wywiezienia albo zagęszczenia. W praktyce rzeczywiście różnie bywa – są straty, zagęszczanie, czasem wykop jest szerszy niż w projekcie, ale do kosztorysu i planowania zawsze bierze się wartości teoretyczne. No i na koniec tip: zawsze sprawdzaj jednostki – metr kwadratowy razy metr daje metry sześcienne i nie ma opcji, żeby coś się pomieszało. W branży uznaje się to za absolutną podstawę i nie ma co kombinować.
Zdarza się, że przy wyliczaniu objętości mas ziemnych można się pomylić, zwłaszcza jeśli nie do końca zwraca się uwagę na szczegóły w zadaniu. Najczęstszym błędem jest nieuwzględnienie prostego wzoru: objętość wykopu to pole przekroju poprzecznego pomnożone przez długość wykopu (V = F × L). Często myli się długości, albo uznaje, że wykop o większym polu przekroju musi automatycznie mieć większą objętość niż wykop dłuższy, choć z mniejszym przekrojem. To pułapka myślowa, bo decyduje tu iloczyn obu tych wartości, a nie jedna z nich osobno. Spotkałem się też z sytuacjami, gdzie ktoś zamiast pola przekroju używał szerokości lub wysokości, zapominając, że zawsze chodzi o faktyczną powierzchnię całości przekroju, nawet jeśli wykop ma nietypowy kształt. W praktyce, np. w branży drogowej czy wodno-kanalizacyjnej, takie błędy przekładają się potem na źle oszacowaną ilość pracy i materiałów, co bywa bardzo kosztowne. Moim zdaniem, warto zawsze jasno rozpisać wzór na kartce i podstawić liczby – wtedy łatwiej zauważyć, gdzie może wkradać się pomyłka. Niektórzy lekceważą także jednostki i mnożą np. długość w metrach przez pole w centymetrach kwadratowych, co prowadzi do zupełnie absurdalnych wyników. Warto też pamiętać, że objętość nie zależy tylko od długości wykopu – decyduje po prostu iloczyn faktycznej powierzchni przekroju poprzecznego i długości. To podstawa każdej analizy kosztorysowej czy projektowej, więc dobrze opanować tę zasadę raz na zawsze. Praktycznie każdy kosztorysant, z którym rozmawiałem, powtarza: nie idź na skróty, zawsze licz dokładnie według wzoru – to naprawdę się opłaca.