Prawidłowa odpowiedź wynika bezpośrednio z zapisów tabeli, która określa wymagania dla składowisk odpadów obojętnych. Minimalna miąższość naturalnej bariery geologicznej dla tego typu składowisk to 1 m, ale odpowiedź wskazująca 3 m i 5x10⁻⁹ ms⁻¹ przewyższa ten wymóg, co w praktyce przekłada się na jeszcze wyższy poziom bezpieczeństwa dla środowiska. Współczynnik filtracji k ≤ 1x10⁻⁷ ms⁻¹ jest absolutnym minimum, a podana wartość 5x10⁻⁹ ms⁻¹ jest dużo niższa, co oznacza, że grunt jest o wiele mniej przepuszczalny dla wody i zanieczyszczeń. W branży gospodarki odpadami przyjmuje się zasadę, że im grubsza bariera i niższy współczynnik filtracji, tym mniejsze ryzyko migracji substancji niepożądanych do wód gruntowych. W praktyce inżynierskiej często stosuje się wartości wyższe niż wymagane, szczególnie gdy lokalizacja jest wrażliwa hydrogeologicznie. Moim zdaniem, takie podejście jest zgodne z najlepszymi praktykami również ze względu na długotrwałość działania składowiska – im lepsza bariera, tym mniej problemów w przyszłości, np. z kontrolą jakości wód podziemnych. Warto też pamiętać, że w Polsce, podobnie jak w Unii Europejskiej, dbałość o szczelność składowisk to nie tylko wymóg prawny, ale też element odpowiedzialności środowiskowej. Lepiej więc przewyższyć minimalne normy, żeby uniknąć kłopotów w razie awarii czy nieprzewidzianych warunków geologicznych.
W przypadku składowisk odpadów obojętnych, zarówno miąższość naturalnej bariery geologicznej, jak i wartość współczynnika filtracji k, muszą spełniać określone wymagania, które wynikają z rozporządzeń i dobrych praktyk branżowych. Najczęściej popełnianym błędem jest zaniżanie miąższości – przykładowo, jeśli wskazuje się 0,5 m, to jest to wartość zdecydowanie zbyt mała, by zapewnić skuteczną ochronę wód podziemnych. Taka cienka warstwa gruntu po prostu nie zatrzyma migracji zanieczyszczeń przez dłuższy czas. Kolejną pułapką jest zawyżanie dopuszczalnego współczynnika filtracji, na przykład 3x10⁻⁶ ms⁻¹ czy 3x10⁻⁵ ms⁻¹ – te wartości oznaczają, że grunt przepuszcza wodę o wiele za szybko. W praktyce skutkuje to brakiem odpowiedniej ochrony i potencjalnym zagrożeniem dla środowiska naturalnego. Standardy krajowe i europejskie jasno określają, że dla składowisk odpadów obojętnych k nie może przekraczać 1x10⁻⁷ ms⁻¹. Również miąższość nie powinna być mniejsza niż 1 m, choć w praktyce często projektuje się większe wartości, by przewyższyć minimalne wymagania. Z mojego doświadczenia wynika, że typowy błąd to mylenie wymagań dla różnych typów składowisk – np. przypisywanie parametrów dla składowisk niebezpiecznych (gdzie wymagania są bardziej rygorystyczne) do składowisk odpadów obojętnych lub odwrotnie. Warto w przyszłości zawsze zwracać uwagę na specyfikę danej klasy składowiska i nie ulegać pokusie upraszczania parametrów, bo to może prowadzić do kosztownych błędów w realizacji inwestycji.