Grubość warstwy narzutu kamiennego powinna wynosić trzykrotność średnicy pojedynczego kamienia użytego do umocnienia, czyli w tym przypadku 3 × 8 cm, co daje 24 cm. To nie jest przypadkowa wartość – takie podejście wynika z wieloletnich doświadczeń branżowych i obowiązujących standardów projektowych, na przykład wytycznych stosowanych w gospodarce wodnej oraz norm dotyczących umocnień hydrotechnicznych. Zastosowanie zbyt cienkiej warstwy, czyli mniejszej niż 3D, grozi destabilizacją narzutu: kamienie mogą się przemieszczać, podmywać, a cała konstrukcja łatwo ulegnie zniszczeniu pod wpływem przepływu wody, szczególnie przy wezbraniach. W praktyce bardzo często spotyka się sytuacje, gdzie ktoś próbuje zaoszczędzić na materiale i układa cieńszą warstwę – niestety, zwykle kończy się to koniecznością szybkiego remontu. Moim zdaniem lepiej od razu zrobić to solidnie. Poza tym, grubsza warstwa narzutu pozwala lepiej dopasować się do nierównego podłoża koryta cieku, przez co umocnienie jest bardziej stabilne. Osobiście widziałem już niejedną naprawę źle wykonanych zabezpieczeń – i zawsze schemat ten sam: za cienko, a potem problem. Dobrą praktyką jest też układanie narzutu na warstwie geowłókniny, żeby oddzielić grunt i ograniczyć wymywanie drobnych cząstek. W skrócie: 3D to taka branżowa żelazna zasada, której warto się trzymać.
Wielu osobom wydaje się, że skoro średnica pojedynczego kamienia to 8 cm, to wystarczy położyć warstwę tej samej grubości – niestety, to poważny błąd techniczny. Warstwa narzutu kamiennego o grubości równej średnicy kamienia nie zapewni odpowiedniej stabilności i trwałości umocnienia. Kamienie będą się przemieszczać pod wpływem siły wody, a cały narzut może ulec rozmyciu lub rozluźnieniu. Podobnie, gdy ktoś zaproponuje 16 cm (czyli dwa razy średnicę kamienia), ta warstwa dalej pozostaje zbyt cienka i nie gwarantuje bezpieczeństwa, szczególnie podczas wezbrań. Wbrew pozorom, kamienie w cienkiej warstwie łatwo się klinują w podłożu, tracąc swoją funkcję ochronną. Z kolei 32 cm, choć wydaje się bardziej solidne, jest już przesadą – branżowe normy i praktyka wskazują jasno, że wystarczająca jest trzykrotność średnicy. Z mojego doświadczenia, przewymiarowanie narzutu to niepotrzebne zwiększenie kosztów, które nie przekłada się na istotnie większe bezpieczeństwo, a wręcz utrudnia układanie i integrację z podłożem. W tej dziedzinie przyjęło się stosować zasadę 3D – wynika to z analiz przepływów, odporności na wymywanie oraz wyników licznych badań. Częsty błąd polega też na nieczytaniu rysunków technicznych ze zrozumieniem – na ilustracji wyraźnie zaznaczono, że grubość narzutu to 3D. Jeśli chodzi o praktykę – zbyt cienka warstwa sprawia, że narzut nie działa jako jednolita powłoka zabezpieczająca, a zbyt gruba to po prostu marnowanie materiału i pieniędzy. Podsumowując: tylko 24 cm, czyli 3 × 8 cm, zapewnia prawidłowe działanie tego typu umocnienia, zgodnie z wytycznymi i dobrą praktyką hydrotechniczną.