Dobrze wybrana odpowiedź, bo właśnie Grobla II, mająca szerokość korony 3,5 m i wzniesienie 0,6 m nad zwierciadło wody, spełnia wymogi stawiane groblom komunikacyjnym w gospodarce stawowej. W praktyce, żeby po grobli mogły jeździć samochody, sprzęt rolniczy czy nawet cięższe maszyny do obsługi stawów, szerokość korony powinna wynosić minimum 3 m – to taki standard nie tylko w literaturze branżowej, ale i według lokalnych przepisów czy wytycznych melioracyjnych. Odpowiednia szerokość zapewnia bezpieczeństwo przejazdu i możliwość mijania się pojazdów. Z kolei podniesienie korony nad wodą na poziomie 0,6 m daje pewność, że nawet przy większych opadach czy falowaniu wody nie dojdzie do zalania drogi. Moim zdaniem, to najczęściej pomijana sprawa podczas projektowania grobli – ludzie skupiają się na wysokości, a zapominają o szerokości. Z doświadczenia w terenie wiem, że zbyt wąskie groble są wiecznie rozjeżdżane na brzegach i potem szybko się rozpadają. Tutaj Grobla II spokojnie mogłaby służyć jako droga dojazdowa do stawów, na przykład do wywozu ryb, nawożenia czy codziennych inspekcji technicznych. Warto pamiętać, że nadmierne oszczędzanie na szerokości to potem tylko kłopoty z eksploatacją.
W analizie grobli stawowych pod kątem ich wykorzystania jako komunikacyjne, kluczowe znaczenie mają parametry takie jak szerokość korony i jej wzniesienie nad zwierciadło wody. Wybierając groblę do celów komunikacyjnych, powinniśmy kierować się przede wszystkim wymaganiami dotyczącymi bezpieczeństwa przejazdu oraz trwałości grobli w warunkach eksploatacyjnych. Szerokość korony na poziomie poniżej 3 metrów uznaje się za niewystarczającą dla swobodnego ruchu samochodów osobowych czy ciągników rolniczych, a tym bardziej dla sprzętu cięższego. Częstym błędem jest sugerowanie się tylko wysokością korony, pomijając szerokość – niestety w praktyce wąskie groble ulegają szybkiemu zniszczeniu przez rozjeżdżanie brzegów, a także są niebezpieczne przy manewrowaniu. Wybierając np. Groblę I, III lub IV, można się nabrać na ich pozornie wystarczającą wysokość nad wodą, ale szerokość 1,8 m, 2,0 m czy nawet 2,1 m to zdecydowanie za mało według ogólnie przyjętych standardów branżowych. Taki wybór może wynikać z przeoczenia standardowych wymagań lub braku praktycznego doświadczenia – częsty błąd na egzaminach i w rzeczywistości. Zdarza się, że w terenie spotyka się wąskie groble, ale one są przeznaczone raczej do ruchu pieszego lub rowerowego, ewentualnie okazjonalnego dojazdu lekkiego pojazdu, a nie regularnej komunikacji obsługowej stawów. Moim zdaniem, patrząc na doświadczenia gospodarstw rybackich, inwestowanie w odpowiednią szerokość grobli to oszczędność na dłuższą metę – nie tylko mniej napraw, ale i mniejsze ryzyko wypadków. Podsumowując, w pytaniu chodziło właśnie o wyłapanie tej istotnej różnicy i Grobla II spełnia tu zdecydowanie wszystkie wymagania praktyczne i techniczne, podczas gdy pozostałe groble nadają się co najwyżej do innych, mniej wymagających zastosowań.