Przesadka I to staw, którego faktycznie nie użytkowuje się zimą, co jest zgodne z praktyką hodowlaną przy prowadzeniu gospodarstw rybackich, szczególnie karpiowych. Wynika to z biologii ryb i wymagań technologicznych. W przesadce I zimują bowiem najmłodsze karpie, tzw. wylęg, które są bardzo wrażliwe na zmiany temperaturowe i niedobory tlenu. Podczas zimy przesadka I zwykle jest spuszczana albo całkowicie nieużywana właśnie po to, żeby zminimalizować straty w obsadzie, a także przygotować staw na kolejny sezon produkcyjny. Ten staw wykorzystywany jest głównie w sezonie letnim, kiedy panują optymalne warunki termiczne i pokarmowe dla młodego narybku. W literaturze fachowej i w podręcznikach technikum rybackiego znajdziesz zawsze wzmiankę, że przesadka I nie nadaje się do zimowania nawet przy zaawansowanych systemach napowietrzania. Praktycy twierdzą, że trzymanie ryb w przesadce I zimą to jak proszenie się o kłopoty – ryzyko padnięć i zbyt duża wrażliwość ekosystemu. Zazwyczaj w tym czasie w przesadkach II, stawach kroczkowych i towarowych prowadzi się zimowanie odpowiednich roczników ryb, bo są bardziej odporne. To jest bardzo ważna zasada, bo prawidłowe użytkowanie stawów według wieku i odporności ryb przekłada się bezpośrednio na efektywność produkcji i zdrowotność stada. Moim zdaniem najlepiej zapamiętać, że przesadka I zawsze odpoczywa zimą – i to jest zgodne z dobrą praktyką branżową.
W pytaniu dotyczącym użytkowania różnych typów stawów w okresie zimowym nietrudno się pomylić, bo w praktyce każdy z tych obiektów pełni określoną funkcję i podlega nieco innym zasadom eksploatacji. Przesadka II, staw kroczkowy czy towarowy to stawy, które – w odróżnieniu od przesadki I – są standardowo wykorzystywane do zimowania odpowiednich grup ryb. Pytanie często wywołuje zamieszanie, bo można intuicyjnie uznać, że najmłodsze ryby, czyli właśnie w przesadkach I i II, powinny być traktowane podobnie. Jednak przesadka II jest już przeznaczona dla nieco starszych ryb, które mają większą odporność na warunki środowiskowe i przy odpowiednim natlenieniu oraz zabezpieczeniu stawu spokojnie mogą przezimować. Staw kroczkowy, jak sama nazwa wskazuje, jest miejscem, gdzie zimuje kroczek – czyli ryba dwuletnia, nieco większa i zdecydowanie bardziej odporna na stres związany z niskimi temperaturami czy niższą zawartością tlenu w wodzie. Staw towarowy natomiast to miejsce, gdzie trafiają ryby przeznaczone do finalnego tuczu i również one są dostosowane do przezimowania pod warunkiem utrzymania właściwych parametrów wody. Typowym błędem myślowym jest sądzenie, że wszystkie stawy z narybkiem traktuje się jednorodnie zimą albo że użytkowanie zależy wyłącznie od wielkości stawu. W rzeczywistości kluczowe są wymagania biologiczne poszczególnych grup wiekowych ryb i praktyka gospodarstw rybackich, które w przesadce I nie zimują ryb właśnie ze względu na ich wrażliwość i wysokie ryzyko strat. Dobre praktyki branżowe jasno podkreślają rotację i sezonowość eksploatacji poszczególnych typów stawów, co przekłada się na efektywność i bezpieczeństwo produkcji. Warto o tym pamiętać, bo takie niuanse decydują później o sukcesie całego cyklu hodowlanego.