Wybrałeś opad – i to jest bardzo trafne. Na zdjęciu widoczny jest deszczomierz, czyli podstawowe narzędzie do pomiaru opadów atmosferycznych. To właśnie opad (P) w bilansie hydrologicznym jest określany na podstawie pomiarów wykonywanych tym przyrządem. Deszczomierze ustawiane są zgodnie z normami (np. w terenie otwartym, z dala od przeszkód, na odpowiedniej wysokości), by zapewnić wiarygodność i powtarzalność wyników. Moim zdaniem, pomiary opadów są nieocenione w gospodarce wodnej – pozwalają planować retencję, zarządzać zagrożeniem powodziowym czy monitorować zmiany klimatu. Codziennie korzystają z nich hydrolodzy, inżynierowie i rolnicy. Warto zauważyć, że dane z deszczomierzy trafiają do krajowych i globalnych baz danych, gdzie są analizowane i przetwarzane na potrzeby różnych sektorów gospodarki. Z doświadczenia wiem, że precyzyjny pomiar opadów jest kluczowy dla prognozowania stanów wód i analizowania susz. Metodyka pomiarów opadów jest dobrze opisana w normach takich jak PN-EN ISO 9060 czy instrukcjach IMGW. Tak, to właśnie opad jest tym składnikiem bilansu, który mierzymy tym urządzeniem i którego dokładność ma ogromne znaczenie w praktyce.
Wiele osób myli się przy tym pytaniu, bo bilans hydrologiczny to temat, gdzie łatwo się zaplątać w definicjach poszczególnych składników. Zacznijmy od odpływu – chociaż można go pośrednio wyznaczać za pomocą różnych urządzeń (np. limnigrafów czy przepływomierzy), to na zdjęciu widzimy klasyczny deszczomierz, który do tego zupełnie się nie nadaje. Parowanie terenowe z kolei określa się albo na podstawie skomplikowanych metod pośrednich (np. lysymetry, stacje meteorologiczne, modele szacunkowe typu Penmana), albo specjalistycznych pomiarów, ale nie przyrządem ze zdjęcia. Natomiast retencja początkowa i końcowa to wielkości, które w praktyce wyznacza się raczej rachunkowo, jako różnicę innych elementów bilansu, ewentualnie modeluje się je na podstawie długoterminowych obserwacji. Sądząc po często spotykanych błędach, sporo osób utożsamia pomiary deszczomierzem z czymkolwiek, co jest związane z wodą w zlewni. To błąd – urządzenie na ilustracji służy wyłącznie do zbierania i mierzenia ilości opadu atmosferycznego (deszczu, śniegu po stopieniu), bo to pozwala na precyzyjne wyznaczenie składnika P. W praktyce właśnie ten składnik jest mierzony bezpośrednio, zgodnie z międzynarodowymi standardami (np. WMO, IMGW), a reszta elementów bilansu wymaga innych procedur, metod pośrednich albo wręcz oszacowań matematycznych. Warto zapamiętać, że opad to jedyny składnik, który mierzymy takim prostym przyrządem – reszta wymaga specjalistycznych narzędzi lub algorytmów obliczeniowych. Najczęstszym błędem myślowym jest tu utożsamianie wszystkich procesów wodnych z jednym urządzeniem, a to bardzo upraszcza rzeczywistość – co zresztą prowadzi do nietrafionych odpowiedzi.