Wybrałeś odpowiedź odnoszącą się do ciśnienia roboczego 4 bary – i to jest właśnie trafny wybór w tej sytuacji. Jeżeli spojrzysz na tabelę z charakterystyką zraszacza, to dla ciśnienia 4 bary (czyli trzeciego wiersza), wartość przepływu wynosi 6,06 l/s. Warto to przeliczyć na metry sześcienne na godzinę: 6,06 l/s × 3600 s = 21 816 l/h, czyli 21,816 m³/h. To dokładnie tyle, ile szukaliśmy w pytaniu. W praktyce przy projektowaniu systemów nawadniających, takie porównywanie danych katalogowych z zapotrzebowaniem jest podstawą dobrej roboty – nie można tu działać na oko, wszystko trzeba mieć policzone. Zwróć uwagę, że poprawne dobranie ciśnienia do żądanego przepływu pozwala uniknąć strat wody oraz zapewnia równomierne nawadnianie całej powierzchni. Według dobrych praktyk branżowych (np. wytyczne FAO czy krajowe normy dotyczące nawadniania), zawsze najpierw dobiera się parametry na podstawie potrzeb roślin i charakterystyki urządzenia, a potem ustawia się ciśnienie robocze tak, żeby uzyskać wymagany przepływ. Często spotyka się też sytuacje, że ktoś ustawi zbyt niskie lub wysokie ciśnienie, co prowadzi do nieefektywnego działania systemu albo nawet awarii sprzętu. Moim zdaniem, umiejętność czytania takich tabel to podstawa dla każdego technika rolnika czy ogrodnika, bo bez tego łatwo popełnić kosztowny błąd. Pamiętaj też, że w prawdziwym życiu często trzeba jeszcze doliczyć straty ciśnienia na rurociągach, więc zawsze warto mieć mały zapas.
Analizując odpowiedzi, warto zwrócić uwagę, że poprawne powiązanie przepływu z odpowiednim ciśnieniem roboczym to kluczowy element w projektowaniu systemów nawadniających. W tabeli z charakterystyką zraszacza dalekiego zasięgu widać wyraźnie, jak wraz ze wzrostem ciśnienia rośnie zarówno zasięg, jak i przepływ przez zraszacz. To jest standardowy trend, wynikający chociażby z praw hydrodynamiki oraz konstrukcji samych zraszaczy. Częstym błędem jest wybieranie zbyt niskiego ciśnienia pod założenie, że oszczędzimy na zużyciu wody, tymczasem zbyt niskie ciśnienie oznacza niedostateczny przepływ – w efekcie, powierzchnia nie będzie odpowiednio nawodniona, a urządzenie nie osiągnie optymalnego zasięgu. W przypadku podanych odpowiedzi, zarówno 2 bary, jak i 3 bary dają za niskie przepływy (odpowiednio 4,36 l/s i 5,26 l/s), co przelicza się na wyraźnie mniejsze zużycie wody niż wymagane 21,816 m³/h. Naciskając na te niższe wartości, łatwo przeoczyć, że system nie spełni funkcji użytkowej – a na polu czy w sadzie może to oznaczać realne straty plonów. Z drugiej strony, odpowiedź mówiąca o 5 barach sugeruje przepływ jeszcze wyższy (6,76 l/s, czyli 24,336 m³/h), co może prowadzić do marnotrawstwa wody, niepotrzebnego obciążenia instalacji i szybszego zużycia sprzętu. Moim zdaniem, często powodem błędnych odpowiedzi jest pobieżne odczytywanie tabeli lub nieprzeliczenie jednostek – a to właśnie tutaj leży sedno zadania. Praktyka branżowa i normy (np. PN-EN dotyczące nawadniania) jasno wskazują, że dobierając parametry trzeba zawsze bazować na dokładnych danych katalogowych i przeliczeniach, żeby nie prowadzić do nieefektywnej pracy ani nadmiernych kosztów eksploatacyjnych. Takie błędy myślowe – typu „więcej ciśnienia to zawsze lepiej” albo „niższy przepływ wystarczy” – prowadzą niestety do typowych awarii systemów nawodnieniowych i niezadowolenia użytkowników. Polecam zawsze liczyć i sprawdzać w katalogu – to trochę nudne, ale potem nie boli głowa od reklamacji.