Numer 2 na rysunku to właśnie rurociąg ssawny – i to nie jest przypadek, że wygląda on właśnie tak. W praktyce rurociąg ssawny zawsze prowadzi od źródła wody (np. studni, rzeki, zbiornika) bezpośrednio do pompy. Jego zadanie to zasysanie wody i transport do agregatu pompowego, skąd później woda trafia do instalacji tłocznej. Bardzo ważne jest odpowiednie uszczelnienie i szczelność tego odcinka, bo każdy nieszczelny rurociąg ssawny może powodować zapowietrzanie pompy, spadek wydajności, a nawet jej uszkodzenie. Standardy branżowe (np. normy PN-EN dotyczące pomp i systemów nawodnień) zawsze wymagają, by materiał rurociągu ssawnego był odporny na podciśnienie, a także by był możliwie krótki i prosty – im mniej załamań, tym lepiej dla wydajności. Moim zdaniem, w praktyce warto obserwować, jak zmienia się praca pompy przy drobnych nieszczelnościach lub złym ułożeniu rury – można się na tym naprawdę dużo nauczyć. Na co dzień spotyka się takie rurociągi nie tylko w rolnictwie, ale też przy wszelkich pompowaniach wód gruntowych na budowach czy przy odwadnianiu terenów. Ten fragment schematu to podstawa działania całego układu, dlatego zwracanie uwagi na prawidłową identyfikację i wykonanie rurociągu ssawnego jest absolutnie kluczowe.
Schemat na obrazku przedstawia bardzo klasyczne ujęcie wody z użyciem ruchomego agregatu pompowego, więc łatwo się tu zaplątać w szczegółach. Często można pomylić rurociąg ssawny z tłocznym, zwłaszcza gdy na schemacie nie ma dokładnych opisów. Jednak rurociąg ssawny to zawsze ten element, który prowadzi od lustra wody w kierunku pompy. W praktyce, jeśli ktoś wskaże np. zbiornik z koszem ssawnym lub samą pompę jako rurociąg ssawny, to wynika to z pośpiechu lub braku skupienia na schemacie przepływu cieczy. Bywa, że myli się też rurociąg ssawny z tłocznym, bo oba wyglądają podobnie – ale ich funkcja jest zupełnie inna. Rurociąg tłoczny (czyli ten, którym woda płynie już pod ciśnieniem dalej do instalacji nawadniającej lub zbiornika) zawsze wychodzi z drugiej strony agregatu pompowego. Z kolei kosz ssawny czy samo źródło wody to elementy towarzyszące, ale bezpośrednio nie są rurociągiem. Takie błędne skojarzenia świadczą zazwyczaj o nieznajomości podstaw hydrauliki i schematów instalacji nawadniających. Według dobrych praktyk, rozpoznawanie tych elementów jest kluczowe – bo w realnych warunkach pomyłka na etapie projektowania czy montażu może skutkować poważnymi awariami, zapowietrzeniem systemu lub bardzo słabą wydajnością. Warto więc raz jeszcze przeanalizować typowe schematy pompowe i zwrócić uwagę, w jaki sposób oznacza się poszczególne odcinki rurociągów, bo to podstawa pracy z instalacjami wodnymi.