Podanie wymiarów a₂ i b₂ jest tutaj zdecydowanie prawidłowe, bo to one odpowiadają za określenie powierzchni terenu, z którego trzeba usunąć ziemię urodzajną. Moim zdaniem to dość logiczne, bo zawsze głębokość czy wymiary dna wykopu (czyli a₁, b₁) nie mają znaczenia dla tej konkretnej czynności – przecież interesuje nas tylko ta warstwa z wierzchu, którą zdejmujemy z całego obszaru przeznaczonego pod budynek gospodarczy. W praktyce roboty ziemne niemal zawsze rozpoczyna się od zdjęcia humusu na całej powierzchni wykopu, co jest zgodne z wytycznymi większości projektów budowlanych i normami branżowymi (na przykład PN-B-06050). Warto pamiętać, że powierzchnię tej warstwy liczymy jako prostokąt o bokach równych długościom a₂ i b₂, czyli wymiarom powierzchni górnej wykopu. Takie podejście minimalizuje ryzyko pozostawienia nieusuniętej ziemi urodzajnej pod fundamentami. Dla porównania, w wielu projektach inżynieryjnych stosuje się dokładnie tę samą zasadę – zawsze bierze się pod uwagę górne rzuty wykopów przy określaniu prac przygotowawczych, bo to wpływa na dalsze etapy budowy. Uważam, że rozumienie tej zależności przydaje się w praktyce – szczególnie kiedy trzeba szybko oszacować ilość ziemi do wywiezienia lub zamówić odpowiednią ilość transportu.
Wybór wymiarów innych niż a₂ i b₂ wynika najczęściej z mylnego przełożenia rysunku technicznego na rzeczywiste czynności wykonywane podczas robót ziemnych. Często spotyka się przekonanie, że należy uwzględnić wymiary dna wykopu (a₁, b₁) lub nawet mieszać ze sobą wymiary górne i dolne. To jest typowy błąd myślowy, bo podczas zdejmowania ziemi urodzajnej liczy się tylko powierzchnia, którą zajmuje obrys planowanego budynku na poziomie terenu – czyli największy prostokąt, a nie ten mniejszy na dnie wykopu. W rzeczywistości, dla określenia zasięgu zdjęcia humusu, nieistotna jest głębokość wykopu, bo ziemię usuwa się warstwowo z całości wyznaczonej powierzchni, bez względu na to, jak głęboki będzie późniejszy wykop. Zastosowanie wymiarów a₁ i b₁ mogłoby prowadzić do zdjęcia zbyt małej ilości ziemi, co narazi fundamenty na kontakt z nieusuniętą warstwą organiczną – a to jest sprzeczne z zasadami wykonywania robót ziemnych i wytycznymi większości norm budowlanych. Z mojego doświadczenia w branży wynika, że ten błąd popełniają często osoby zaczynające pracę na budowie, które skupiają się na końcowym kształcie wykopu, zapominając, że pierwszym krokiem jest przygotowanie i oczyszczenie pełnej powierzchni pod inwestycję. W dobrych praktykach budowlanych zawsze należy kierować się wymiarami powierzchni górnej (a₂, b₂), bo to pozwala uniknąć problematycznych poprawek i przyspiesza tempo prac – w sumie to jeden z podstawowych elementów organizacji placu budowy. Jeśli więc pojawiają się wątpliwości, zawsze warto wrócić do etapu planowania i dokładnie przeanalizować przekrój wykopu, zanim zacznie się zdejmowanie humusu.