To rozwiązanie, które zostało tutaj przedstawione, czyli rura owinięta geowłókniną, to klasyka w budowie sieci drenarskich. Ten typ rur (tzw. rury drenarskie) stosuje się przede wszystkim do odprowadzania nadmiaru wody z gruntu, np. na terenach rolniczych, wokół budynków czy nawet pod boiskami piłkarskimi. Geowłóknina zabezpiecza rury przed zamuleniem przez drobne cząstki gleby, co zdecydowanie wydłuża żywotność całego systemu drenażowego. Z mojego doświadczenia wynika, że to świetne rozwiązanie zwłaszcza na terenach podmokłych albo tam, gdzie woda gruntowa podnosi się po intensywnych opadach. Standardy branżowe mówią jasno: takie rury powinny być układane zgodnie z projektem wykonawczym, z zachowaniem spadku, najlepiej w otulinie żwirowej. Co ważne – nie stosuje się ich do transportu gazu, ścieków czy wody pitnej, bo nie spełniają wymagań szczelności, ciśnienia ani czystości materiałowej. W dobrej praktyce, system drenażu to podstawa zdrowych fundamentów i suchych piwnic, a bez takiego rozwiązania można się nabawić poważnych kłopotów z wilgocią. Fajnie znać takie detale, bo potem przy projektowaniu czy na budowie można dużo zaoszczędzić nerwów.
Rury widoczne na zdjęciu, czyli rury owinięte geowłókniną, są czasami mylone z innymi instalacjami, ale ich zastosowanie jest dosyć specyficzne. W wielu przypadkach można spotkać się z przekonaniem, że podobne produkty nadają się do sieci kanalizacyjnych, wodociągowych czy nawet gazowych, bo mają kształt typowej rury i wyglądają solidnie. W rzeczywistości jednak, każda z tych instalacji podlega innym wymaganiom technicznym i normom branżowym. W sieciach gazowych stosuje się rury o wysokiej szczelności i odporności na ciśnienie, wykonane zwykle z materiałów specjalistycznych, takich jak stal czy polietylen o określonych parametrach, zgodnie z normą PN-EN 1555. Sieci kanalizacyjne wymagają rur z tworzyw odpornych na agresywne ścieki i działanie chemikaliów, z odpowiednimi kielichami uszczelniającymi, gdzie nie dopuszcza się przesiąkania – zupełnie nieprzydatna byłaby tu geowłóknina, bo nie ma chronić przed zamuleniem, tylko zapewnić szczelność. Wodociągi natomiast muszą gwarantować transport wody pitnej, więc każda rura musi być atestowana do kontaktu z wodą, nie może przepuszczać żadnych zanieczyszczeń i musi wytrzymać wysokie ciśnienie – dlatego stosuje się tu rury z PE czy PVC o określonych parametrach. Najczęstszym błędem w rozumowaniu jest utożsamianie wyglądu rury z jej funkcją, czyli jak coś przypomina rurę kanalizacyjną czy wodociągową, to od razu wydaje się, że można ją tam stosować. Tymczasem rury drenarskie to całkowicie inna bajka – są perforowane, by zbierać wodę z gruntu i owinięte geowłókniną, by nie dopuścić do zamulenia. Nie wytrzymują wysokiego ciśnienia, nie zapewniają szczelności dla ścieków czy gazu i nie mają atestów do wody pitnej. Moim zdaniem, dobrze jest raz na zawsze zapamiętać – drenarka to specyficzna dziedzina i takie rury pasują tylko do niej, żadne inne sieci infrastrukturalne nie mogą być na tym oparte, bo grozi to poważnymi awariami i problemami eksploatacyjnymi.