Wybrałeś 30%, czyli powierzchnię zajmowaną przez gliny i iły – i to jest strzał w dziesiątkę. W praktyce właśnie te dwa typy gleb są uznawane za słabo podatne na erozję wietrzną, bo mają dużą spoistość, a ich cząstki dobrze się do siebie lepią. Często spotyka się to w różnych opracowaniach czy nawet normach, np. w „Instrukcji ochrony gleb przed erozją wietrzną” (dokumenty branżowe podają, że gliny i iły są w tej grupie najbezpieczniejsze pod kątem wywiewania). To właśnie na tych gruntach najrzadziej dochodzi do niszczenia struktury powierzchni pod wpływem wiatru. W praktyce rolniczej czy podczas planowania inwestycji liniowych (np. dróg) przy takich glebach raczej nie trzeba stosować specjalnych zabezpieczeń przeciwpyłowych, bo erozja wietrzna jest tu niewielkim zagrożeniem. Z mojego doświadczenia wynika, że czasem nawet na dużych, otwartych przestrzeniach, jeśli gleba ma strukturę gliniastą, zjawisko wywiewania praktycznie nie występuje, chyba że pojawią się wyjątkowo silne wiatry i powierzchnia zostanie bardzo mocno osuszona. W ogóle znajomość podatności różnych rodzajów gleb na erozję to podstawa w budownictwie, rolnictwie czy rekultywacji terenów – daje to szansę lepiej zaplanować działania ochronne albo ograniczyć koszty niepotrzebnych zabezpieczeń. Odpowiedź 30% opiera się więc na solidnej wiedzy praktycznej i naukowej.
Wiele osób błędnie zakłada, że na erozję wietrzną najbardziej odporne są piaski słabogliniaste lub lessy, bo wydają się cięższe niż typowe piaski. To pułapka – zarówno piaski luźne drobnoziarniste, jak i piaski słabogliniaste są dość podatne na wywiewanie, zwłaszcza gdy nie są pokryte roślinnością. Lessy i utwory lessowate również nie stanowią większej przeszkody dla wiatru – mają wprawdzie większą spoistość niż same piaski, ale są drobnoziarniste, a to sprawia, że pył łatwo podnosi się z ich powierzchni, zwłaszcza po orce czy innych zabiegach uprawowych. Rolnicy i inżynierowie zgodnie podkreślają w praktyce, że na lessach bardzo często dochodzi do powstawania burz pyłowych. Skąd się więc bierze ten błąd? Wydaje mi się, że wielu uczących się myli ogólną spoistość z odpornością na wywiewanie – podczas gdy tylko rzeczywiście gliny i iły, dzięki swojej dużej plastyczności i silnym wiązaniom cząstek, są uznawane za słabo podatne na erozję wietrzną. W normach branżowych i instrukcjach dotyczących ochrony gleb jasno określa się, że właśnie te gleby są najmniej narażone na wywiewanie, nawet na terenach otwartych. Z mojego doświadczenia wynika, że inwestorzy, którzy przeceniają odporność piasków lub lessów, często rezygnują z zabezpieczeń, a potem zaskakuje ich intensywna erozja, która niszczy uprawy lub infrastrukturę. Dlatego tak ważne jest dokładne rozróżnienie, które gleby mają rzeczywistą odporność na działanie wiatru i dlaczego – iły i gliny to właściwa odpowiedź, bo to one gwarantują najniższe ryzyko erozji wietrznej na analizowanym terenie.