Sprawozdanie faktycznie nie jest pismem handlowym i to się często myli, bo brzmi urzędowo, czasem nawet oficjalnie. W praktyce jednak sprawozdanie to dokument, który służy do przedstawiania przebiegu, wyników lub efektów konkretnej działalności – na przykład podsumowanie realizacji projektu albo raport z działalności firmy za dany okres. Tego typu dokumenty mają charakter informacyjny, nie są elementem bezpośredniej komunikacji handlowej pomiędzy firmami czy partnerami biznesowymi. Standardy branżowe wyróżniają pisma handlowe jako te, które mają na celu zainicjowanie, prowadzenie lub realizację transakcji handlowych, np. oferta, zamówienie czy zapytanie ofertowe. Sprawozdanie trafia raczej do zarządu, organów nadzorczych albo wewnętrznych działów firmy. Moim zdaniem warto pamiętać, że pisma handlowe muszą być precyzyjne, krótkie i na temat, bo mają wywołać konkretną reakcję drugiej strony: podjęcie współpracy, zamówienie towaru, negocjację ceny. Sprawozdanie natomiast opisuje, co już się stało, nie rozpoczyna procesu handlowego. W codziennej pracy technika, handlowca czy nawet kierownika działu lepiej odróżniać te typy dokumentów, żeby nie popełnić gafy np. wysyłając sprawozdanie do klienta zamiast oferty. Takie podstawowe rozróżnienie bardzo ułatwia komunikację w firmie.
Myląc ofertę, zamówienie lub zapytanie o ofertę ze sprawozdaniem jako nie-handlowym dokumentem, można wpaść w dość typową pułapkę myślową – wszystko przez to, że te pisma faktycznie występują często w codziennej wymianie dokumentów, ale pełnią zupełnie inne funkcje. Oferta to podstawowy dokument handlowy – przedstawia propozycję sprzedaży towarów lub usług, zawiera konkretne warunki, ceny i często jest formalnym rozpoczęciem negocjacji. Zamówienie jest reakcją drugiej strony i potwierdzeniem chęci zakupu na sprecyzowanych warunkach – to właściwie kluczowy dokument w procesie realizacji transakcji. Z kolei zapytanie o ofertę często otwiera cały kontakt biznesowy – klient pyta o dostępność, cenę lub szczegóły produktów, zanim zdecyduje się cokolwiek zamówić. Każde z tych pism jest opisane w podręcznikach jako typowe pisma handlowe, używane zgodnie z dobrymi praktykami branżowymi, bo bez nich nie da się przeprowadzić żadnej rzetelnej transakcji. Najczęściej można spotkać się z błędem polegającym na wrzucaniu sprawozdania do jednego worka z dokumentami handlowymi tylko dlatego, że też występuje w obiegu firmy. Jednak sprawozdanie nie służy do nawiązywania kontaktów handlowych, nie prowadzi do zamknięcia transakcji, a jedynie podsumowuje pewien etap działalności lub informuje o osiągniętych efektach. Z mojego doświadczenia wynika, że utrwalanie tej różnicy pozwala uniknąć nieporozumień we współpracy z klientami i partnerami. W praktyce biznesowej to właśnie precyzyjne stosowanie pism handlowych wspiera profesjonalizm i płynność komunikacji, więc warto dobrze je od siebie odróżniać.