Działowy układ bibliograficzny to klasyczny przykład układu rzeczowego, czyli takiego, gdzie książki, artykuły czy inne materiały są organizowane według tematyki, a nie nazwisk autorów czy tytułów. W praktyce, na przykład w dużych bibliotekach technicznych albo naukowych, bardzo często stosuje się układ działowy, dlatego że pozwala on użytkownikom szybko odnaleźć całą grupę materiałów na dany temat, nawet jeśli nie znają konkretnego autora ani tytułu. To naprawdę wygodne, szczególnie przy szukaniu literatury do projektu czy pracy dyplomowej – wystarczy wiedzieć, czego się szuka tematycznie. Standardy takie jak UKD (Uniwersalna Klasyfikacja Dziesiętna) czy klasyfikacja Deweya to właśnie znane systemy działowe. Z mojego doświadczenia, właściwe zastosowanie układu działowego bardzo ułatwia analizowanie dostępnych źródeł i porównywanie ich pod kątem merytorycznym. Warto pamiętać, że układ rzeczowy jest uznawany za jeden z bardziej profesjonalnych w opracowywaniu i porządkowaniu bibliografii, bo skutecznie wspiera użytkowników w pracy badawczej i ułatwia wykrywanie powiązań tematycznych. Trochę jak w dobrze poukładanym magazynie – wszystko ma swoje miejsce według przeznaczenia, a nie nazwy producenta czy kodu produktu.
W przypadku układów bibliograficznych często pojawia się mylne przekonanie, że układ alfabetyczny lub językowy dobrze spełnia rolę układu rzeczowego. Nic bardziej mylnego. Układ alfabetyczny, choć bardzo popularny i na pierwszy rzut oka wygodny, porządkuje publikacje wyłącznie według nazwisk autorów bądź tytułów, co zupełnie nie oddaje powiązań tematycznych pomiędzy materiałami. W praktyce, gdy ktoś szuka literatury na konkretny temat, układ alfabetyczny sprawia, że trzeba znać nazwisko autora albo pełny tytuł – co często nie jest możliwe na etapie wstępnych poszukiwań. Układ językowy też nie rozwiązuje sprawy, bo segreguje publikacje według języka ich napisania, co może być przydatne w bardzo międzynarodowych zbiorach, ale nie daje żadnej podpowiedzi, jaka jest zawartość merytoryczna dokumentów. Układ topograficzny z kolei odnosi się bardziej do fizycznego ułożenia materiałów na półkach lub lokalizacji w magazynie, a nie do ich treści. To może być fajne rozwiązanie techniczne, ale w żaden sposób nie wspiera pracy naukowej czy analizy tematycznej zbioru. Wiele osób błędnie utożsamia te różne układy z układem rzeczowym, bo w praktyce biblioteki wykorzystują kombinacje rozwiązań. Jednak zgodnie ze standardami, tylko układ działowy jest typowym układem rzeczowym i to właśnie on odpowiada za logiczne, tematyczne uporządkowanie bibliografii. Z mojego punktu widzenia, zbyt często podchodzi się do tego zagadnienia powierzchownie, nie analizując faktycznych potrzeb użytkowników i specyfiki pracy z literaturą.