Strefa tytułu i oznaczenia odpowiedzialności zawsze otwiera opis bibliograficzny, niezależnie od tego, czy jest to opis uproszczony, podstawowy czy – jak w tym pytaniu – trzeciego stopnia szczegółowości, czyli najbardziej rozbudowany. To wynika wprost z normy PN-N-01215-2:1997 oraz międzynarodowych wytycznych ISBD (International Standard Bibliographic Description). W praktyce katalogowania bibliotecznego pierwsza strefa zawiera tytuł właściwy, podtytuł, równoległe tytuły (jeśli występują), a także dane o odpowiedzialności, czyli informacje o autorach, redaktorach, tłumaczach. Ten układ nie jest przypadkowy – logicznie rzecz biorąc, właśnie tytuł i osoby odpowiedzialne za powstanie utworu są najważniejszym punktem wyjścia do identyfikacji dokumentu. Z mojego doświadczenia wynika, że dobrze opisana pierwsza strefa znacząco ułatwia późniejsze wyszukiwanie i identyfikację pozycji w katalogach OPAC czy nawet w bazach międzynarodowych. Przykładowo, w opisie monografii naukowej wygląda to tak: „Nowoczesne technologie informacyjne / pod redakcją Jana Kowalskiego”. Dalej dopiero występują kolejne strefy, jak adres wydawniczy czy opis fizyczny. Warto o tym pamiętać, bo to fundament poprawnego opisu, a błędy już na tym etapie skutkują gubieniem się materiałów w bazie. Według katalogerów, zachowanie tej kolejności to nie tylko tradycja, ale też praktyczna konieczność – ułatwia to zarówno użytkownikom, jak i pracownikom bibliotek.
Wiele osób przy pierwszym kontakcie z opisem bibliograficznym zakłada, że najważniejsze są informacje wydawnicze lub fizyczne, bo przecież od nich zależy, gdzie i jak dany dokument znaleźć. Po kolei: strefa opisu fizycznego, czyli dane dotyczące objętości, ilustracji, formatu czy dołączonych materiałów, faktycznie bardzo pomagają w pracy bibliotecznej, ale pojawiają się dopiero później, najczęściej jako trzecia z kolei. Strefa adresu wydawniczego, zawierająca miejsce wydania, nazwę wydawcy i rok wydania, to również nie jest początek opisu – choć bez tych danych trudno sobie wyobrazić rzetelny katalog, to jednak wyodrębniono je jako drugą strefę. Z kolei strefa dotycząca numeru ISBN i sposobu nabycia książki, nawet w bardzo szczegółowych opisach, występuje dopiero na końcu, ma charakter bardziej techniczny i praktyczny, nie służy identyfikacji samego dzieła, lecz raczej obsłudze obrotu wydawniczego czy dystrybucji. Typowym błędem myślowym jest przekładanie doświadczeń z codziennego korzystania z książek czy katalogów księgarni na standardy bibliotekarskie – w katalogach komercyjnych na pierwszym planie bywa właśnie ISBN czy cena, ale taki porządek nie obowiązuje przy opisie bibliograficznym według ISBD. Z mojego punktu widzenia, wielu początkujących katalogerów myli te strefy, bo nie odróżnia jeszcze prymarnej wartości identyfikacyjnej, jaką mają tytuł i oznaczenia odpowiedzialności. Takie pomyłki są zrozumiałe, jednak w praktyce bibliotecznej mogą prowadzić do bałaganu i utrudnić użytkownikom szybkie odnalezienie potrzebnych dokumentów. Warto więc od samego początku zapamiętać, że to właśnie tytuł i osoby odpowiedzialne zawsze otwierają każdy prawidłowy opis bibliograficzny – tak stanowi i tradycja, i międzynarodowa norma.