Dopowiedzenie w haśle przedmiotowym to taki element, który dookreśla temat główny i pozwala na bardziej precyzyjne wyszukiwanie informacji w katalogach bibliotecznych czy bazach danych. W przykładzie „Polonez, taniec” podkreślony wyraz „taniec” nie jest tematem samym w sobie, lecz właśnie dopowiedzeniem, które wyjaśnia, o jaki aspekt poloneza chodzi. Bez tego dopowiedzenia nie wiedzielibyśmy, czy mowa o polonezie jako utworze muzycznym, tańcu czy może jakiejś innej formie, np. literackiej. Z mojej perspektywy, na co dzień katalogując zbiory, widzę jak ogromne znaczenie ma prawidłowe stosowanie dopowiedzeń – pozwalają one uniknąć chaosu i nieporozumień podczas wyszukiwania. Polskie normy katalogowania (np. PN-N-01215-2:1997) podkreślają, żeby dopowiedzeń używać wtedy, gdy temat może być różnie rozumiany lub gdy chcemy zawęzić zakres wyszukiwania. Przykładami innych dopowiedzeń mogą być hasła typu „Wiedźmin, gra komputerowa” albo „Wenecja, miasto we Włoszech”. Takie uzupełnienia są na wagę złota dla użytkowników, którzy oczekują precyzyjnych wyników. Często spotykam się z sytuacją, że osoby początkowo nie dostrzegają tej różnicy, ale jak już załapią, to praca z katalogiem idzie dużo szybciej i sprawniej. W profesjonalnych systemach bibliotecznych poprawne rozpoznanie dopowiedzenia jest wręcz podstawą skutecznej indeksacji.
W praktyce katalogowania bibliotecznego każdy element hasła przedmiotowego spełnia określoną funkcję, a błędne rozpoznanie tej funkcji prowadzi do typowych nieporozumień. Za temat uważa się główną myśl lub najważniejsze pojęcie, wokół którego koncentruje się hasło – w tym przypadku „Polonez”. To właśnie temat stanowi trzon opisu i to od niego zależy, czego będzie dotyczyć dalsze wyszukiwanie. Mylenie tematu z dopowiedzeniem jest powszechne, szczególnie gdy oba występują razem w jednym haśle. Określnik jednostkowy natomiast to precyzja do konkretnego egzemplarza, dzieła czy osoby, np. „Kopernik, Mikołaj (1473-1543)”. W naszym haśle taki szczegółowy wyróżnik nie występuje – „taniec” nie wskazuje na konkretny utwór czy jednostkę, lecz na rodzaj, czyli pełni funkcję dopowiedzenia. Często osoby uczące się katalogowania mają tendencję do uznawania każdego bliższego określenia za określnik jednostkowy, ale zgodnie z normami (np. PN-N-01215-2:1997) określniki jednostkowe dotyczą tylko unikatowych przypadków. Z kolei określnik geograficzny służy do wskazania miejsca związanego z tematem, np. „Warszawa, Polska”, i stosuje się go, gdy chcemy ograniczyć zakres do określonej lokalizacji. W naszym haśle tego nie ma, więc to skojarzenie też jest nietrafione. Moim zdaniem problem bierze się często z pośpiechu lub automatyzmu – wydaje się, że każde dodatkowe słowo to już określnik, a nie bierze się pod uwagę jego prawdziwej funkcji w haśle. Wiedza o właściwym rozróżnianiu tych pojęć to podstawa skutecznego poruszania się po profesjonalnych katalogach i bazach, co przekłada się bezpośrednio na efektywność pracy z informacją.