Wakat w spisie bibliograficznym to pojęcie, z którym spotkasz się głównie w kontekście składu publikacji drukowanych. Chodzi o celowo pozostawioną pustą stronę, najczęściej po to, żeby zachować logiczną strukturę pracy lub wymogi edytorskie. Przykładowo, jeśli rozdziały muszą się zawsze zaczynać od nieparzystej strony (co jest częstą praktyką m.in. w książkach naukowych czy podręcznikach), a poprzedni rozdział kończy się na stronie nieparzystej – wtedy zostawia się „wakat” jako pustą kartkę. Tak samo bywa w spisach bibliograficznych, gdzie czasem musi pozostać pusta strona, żeby kolejna część zaczynała się poprawnie według reguł składu. Moim zdaniem to dowód na to, jak mocno dba się o czytelność i profesjonalizm publikacji. Wydawnictwa kierują się tutaj nie tylko wygodą czytelnika, ale też przyjętymi standardami typograficznymi – takie rozwiązania można zobaczyć w każdej lepiej wydanej książce naukowej, czasem nawet w magazynach branżowych. Wakat to nie jest przypadkowe zostawienie pustego miejsca, tylko świadoma decyzja osoby odpowiedzialnej za skład. Przygotowując materiały do druku, naprawdę warto pamiętać o tej praktyce, bo znacząco wpływa na końcowy odbiór tekstu i zgodność z branżowymi normami wydawniczymi.
Choć terminy takie jak wklejka, wyklejka czy kapitałka pojawiają się dość często w kontekście budowy książki, ich funkcje są zupełnie inne niż pustej strony w spisie bibliograficznym. Zacznę od wklejki – to po prostu dodatkowa karta przyklejana do bloku książki, czasem z ilustracjami lub mapami, i raczej nie występuje ona w spisie treści lub bibliograficznym. W branży wydawniczej wklejki są stosowane tam, gdzie trzeba dodać coś poza zwykłym tekstem, najczęściej na papierze innym niż reszta publikacji. Wyklejka natomiast to kartka (zwykle grubsza), która łączy okładkę z blokiem książki – widzisz ją zaraz po otwarciu okładki z przodu lub z tyłu. Jej zadaniem jest wzmocnienie konstrukcji i często pełni funkcję ozdobną, ale nigdy nie jest pustą stroną w samej treści książki, szczególnie w spisie bibliograficznym. Kapitałka zaś odnosi się do kolorowej tasiemki przy grzbiecie bloku książki – ma znaczenie estetyczne i techniczne, ale nie wiąże się w żaden sposób z układem stron czy redakcją tekstu. Często spotyka się błędne założenia, że skoro te elementy są widoczne lub mają coś wspólnego z kartkami, mogą być mylone z pustą stroną, ale to myślenie wynika raczej z nieznajomości podstawowych pojęć poligraficznych. W praktyce projektowania książek każde z tych pojęć ma swoją precyzyjną funkcję i zastosowanie – pusta strona w spisie bibliograficznym to zawsze wakat, a nie żaden z wymienionych tu terminów. Branża wydawnicza bardzo dba o poprawność tych detalów, bo wpływają one na odbiór profesjonalizmu publikacji.