Właściwie, przykłady odsyłaczy w kompozycji bibliografii zawsze powinny być zamieszczane w części zwanej zrębem głównym. To właśnie tutaj, czyli w podstawowej części opracowania, autor wyjaśnia i prezentuje, jak wygląda zastosowanie zasad tworzenia odsyłaczy – na przykładzie konkretnych opisów bibliograficznych, takich jak te wymienione w ramce powyżej. Moim zdaniem to bardzo sensowne rozwiązanie, bo zrąb główny służy do przekazania kluczowych treści i instrukcji praktycznych, a także szczegółowych rozwiązań dotyczących cytowania czy budowy bibliografii. Standardy branżowe, na przykład normy PN-ISO 690 czy rekomendacje bibliotekarskie, jasno wskazują, że wszelkie przykłady, tabele i ilustracje związane z meritum opracowania umieszcza się właśnie w tej części publikacji, a nie w częściach wprowadzających czy organizacyjnych. Taki układ pozwala użytkownikowi bibliografii łatwo znaleźć praktyczne wskazówki i nie gubić się w formalnościach. Praktyka pokazuje, że jest to najbardziej przejrzyste i funkcjonalne podejście, bo od razu przy omawianiu danych reguł pokazujemy, jak stosować je w rzeczywistości. Gdyby przerzucić takie przykłady na wstęp, przedmowę czy spis treści, czytelnik miałby chaos informacyjny i trudności ze znalezieniem konkretnego wzoru. Warto o tym pamiętać w każdej pracy bibliograficznej, niezależnie czy to katalog, czy artykuł naukowy.
Niektórym może się wydawać, że przykłady odsyłaczy powinny znaleźć się we wstępie, spisie treści czy przedmowie, jednak to błędne podejście. Wstęp oraz przedmowa pełnią raczej funkcję informacyjną i wprowadzającą. Są to elementy, w których autorzy omawiają cel, zakres pracy, wyjaśniają motywacje, czasami opowiadają o swoim podejściu czy inspiracjach. W tych częściach nie prezentuje się jednak rozwiązań praktycznych ani konkretnych przykładów odsyłaczy, bo nie jest to miejsce na szczegółową instrukcję czy prezentację zastosowań. Spis treści natomiast to czysto techniczna część organizacyjna, której celem jest umożliwienie szybkiej orientacji w strukturze dokumentu, a nie przekazywanie wiedzy czy prezentacja przykładów. Takie myślenie, że spis treści mógłby zawierać przykłady, wynika czasem z mylenia funkcji informacyjnych z praktycznymi – to częsty błąd początkujących. Moim zdaniem, bazując na własnych doświadczeniach i obserwacjach, tylko umieszczenie przykładów w zrębie głównym pozwala na logiczne połączenie teorii z praktyką. Standardy bibliograficzne podkreślają, że instrukcje wraz z przykładami wchodzą w skład zasadniczej części publikacji. Takie rozwiązanie ułatwia czytelnikowi szybkie zrozumienie i natychmiastowe wykorzystanie zdobytej wiedzy. Kiedy przykłady są rozproszone po różnych częściach wprowadzających lub organizacyjnych, powstaje niepotrzebny chaos, a dostęp do praktycznych wzorców jest utrudniony. Ważne jest, by trzymać się sprawdzonych branżowych praktyk, bo one naprawdę ułatwiają życie zarówno czytelnikom, jak i twórcom bibliografii.