Broń hukowa używana przez dyżurnych operacyjnych portu lotniczego jest specjalistycznym narzędziem, które ma jedno bardzo konkretne zadanie – odstraszanie ptactwa oraz dzikiej zwierzyny z terenu lotniska. To rozwiązanie jest szeroko stosowane na świecie, bo kolizje samolotów z ptakami, tzw. bird strike, są bardzo niebezpieczne i mogą prowadzić do poważnych awarii silników, a nawet katastrof lotniczych. Właśnie dlatego na lotniskach obowiązuje szereg procedur i dobrych praktyk, które mają ograniczyć obecność zwierząt w strefie operacyjnej. Broń hukowa emituje bardzo głośne dźwięki, które są nieprzyjemne dla zwierząt, przez co skutecznie je odstraszają, nie wyrządzając im przy tym krzywdy. W Polsce i Europie jest to zgodne ze standardami ICAO (Międzynarodowej Organizacji Lotnictwa Cywilnego) oraz wytycznymi ULC. Z mojego punktu widzenia ta metoda jest o tyle dobra, że łączy skuteczność z humanitarnym podejściem – nie stosuje się tu przemocy wobec zwierząt. W praktyce, dyżurny operacyjny regularnie patroluje teren i odpala broń hukową w miejscach, gdzie pojawia się ryzyko obecności ptactwa, zwłaszcza w pobliżu pasa startowego. Z doświadczenia innych lotnisk wynika, że to naprawdę przynosi efekty i pozwala utrzymać bezpieczeństwo operacji lotniczych na wysokim poziomie.
Często pojawia się przekonanie, że broń hukowa używana na lotniskach to narzędzie do samoobrony albo do obezwładniania napastnika. Jednak ono nie ma w ogóle takiego przeznaczenia – nie jest to broń palna, lecz urządzenie do emitowania głośnych, odstraszających dźwięków. Stosowanie jej w celu samoobrony byłoby niezgodne z przepisami i mogłoby narazić na niebezpieczeństwo zarówno użytkownika, jak i osoby postronne. Jeśli chodzi o interwencje na zgłoszenie załogi statku powietrznego, to takie działania wymagają zupełnie innych narzędzi, procedur i uprawnień – dyżurni operacyjni mają za zadanie dbać o porządek, ale nie podejmują interwencji z użyciem broni hukowej wobec ludzi. To bardzo częsty błąd myślowy wynikający z utożsamiania „broni” z ochroną osobistą, co w tym przypadku jest zwyczajnie niezgodne z realiami branży lotniczej. Również obezwładnianie napastnika nie wpisuje się w kompetencje dyżurnych operacyjnych portu lotniczego – tym zajmuje się wyspecjalizowana ochrona lub odpowiednie służby. W praktyce, każda czynność na lotnisku musi być zgodna z instrukcjami operacyjnymi i regulacjami prawnymi, a użycie jakiejkolwiek broni wobec ludzi wiąże się z bardzo poważnymi konsekwencjami. Broń hukowa jest więc narzędziem prewencyjnym, skierowanym wyłącznie do odstraszania ptactwa i zwierząt, zgodnie z międzynarodowymi i krajowymi standardami, jak ICAO czy wytyczne Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Warto o tym pamiętać, bo profesjonalizm w branży lotniczej opiera się na precyzyjnym rozumieniu ról i odpowiedzialności poszczególnych pracowników.