Kwalifikacja: TLO.02 - Obsługa operacyjna portu lotniczego i współpraca ze służbami żeglugi powietrznej
Certyfikat dla lotniska zatwierdza
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Certyfikat dla lotniska w Polsce wydaje Prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego (ULC). To właśnie ULC jest organem nadzorującym bezpieczeństwo i zgodność infrastruktury lotniskowej z krajowymi i międzynarodowymi standardami. Cały proces certyfikacji jest dość skomplikowany – wymaga udokumentowania, że lotnisko spełnia wymogi prawa lotniczego, zarówno polskiego, jak i np. rozporządzeń UE czy standardów ICAO. Przykładowo, jeżeli zarządzający lotniskiem chce otrzymać certyfikat, musi przedstawić szereg dokumentów potwierdzających bezpieczeństwo operacji, dostępność służb ratowniczych, systemy nawigacyjne, a nawet procedury dotyczące sytuacji awaryjnych. Dopiero po pozytywnej weryfikacji tych wszystkich aspektów Prezes ULC może wydać taki certyfikat. W praktyce to też oznacza, że ULC regularnie kontroluje lotniska już po certyfikacji, dbając o utrzymanie wysokiego poziomu bezpieczeństwa. Moim zdaniem to bardzo dobre rozwiązanie, bo daje pewność, że lotniska faktycznie spełniają wymagania i są nadzorowane przez niezależny organ, a nie tylko przez samych zarządzających czy inne podmioty. W branży lotniczej jest to standard i większość krajów korzysta z podobnego modelu nadzoru urzędowego. Takie podejście minimalizuje ryzyko i pozwala zachować wysoki poziom zaufania do infrastruktury lotniczej.
Temat certyfikacji lotnisk bywa mylący – wiele osób błędnie sądzi, że takie uprawnienia leżą, na przykład, po stronie ministra ds. transportu, Prezesa Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej czy nawet zarządzającego lotniskiem. Tymczasem w Polsce – i zgodnie z ogólnie przyjętymi międzynarodowymi standardami – wyłączna odpowiedzialność za wydawanie certyfikatów dla lotnisk spoczywa na Prezesie Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Ministerstwo transportu ma co prawda kluczowe znaczenie przy kształtowaniu polityki transportowej, ale nie zajmuje się bezpośrednią certyfikacją obiektów – to raczej poziom legislacyjny i nadzór ogólny niż operacyjne decyzje. Podobnie PAŻP, choć zarządza ruchem lotniczym w kraju i odpowiada za kontrolę ruchu, nie ma kompetencji do certyfikowania lotnisk jako takich. Ich rola skupia się na bezpieczeństwie nawigacyjnym i obsłudze przestrzeni powietrznej, a nie na formalnej zgodności infrastruktury z wymogami prawa. Jeśli chodzi o zarządzającego lotniskiem, to on oczywiście odpowiada za przygotowanie całej dokumentacji i wdrożenie wszystkich procedur, ale sam nie może sobie wydać certyfikatu – byłoby to niezgodne z zasadą niezależności nadzoru. To właśnie ULC jako organ państwowy pełni rolę niezależnego arbitra, który weryfikuje, czy wszystkie wymagania zostały spełnione, i dopiero wtedy przyznaje certyfikat. Często zapomina się, że tylko niezależny organ zewnętrzny gwarantuje obiektywizm i zgodność z międzynarodowymi standardami, a powierzanie tej roli innym podmiotom groziłoby konfliktem interesów lub obniżeniem poziomu bezpieczeństwa. Z mojego doświadczenia wynika, że ta mylna interpretacja wynika z nieznajomości precyzyjnych zadań poszczególnych instytucji lotniczych. Warto na przyszłość pamiętać, kto faktycznie odpowiada za formalności i bezpieczeństwo na polskich lotniskach.