Kwalifikacja: TLO.02 - Obsługa operacyjna portu lotniczego i współpraca ze służbami żeglugi powietrznej
Światło ostrzegawcze koloru czerwonego, z punktu widzenia pilota jest umiejscowione
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Prawidłowa odpowiedź opiera się na międzynarodowych przepisach lotniczych, a konkretnie na standardach ICAO. Na lewym skrzydle każdego statku powietrznego montuje się światło nawigacyjne koloru czerwonego – to nie jest przypadek, lecz bardzo przemyślana praktyka, która podnosi bezpieczeństwo w powietrzu. Pozwala to pilotom oraz innym uczestnikom ruchu lotniczego jednoznacznie rozpoznać orientację samolotu, nawet w nocy albo przy słabej widoczności. Kiedy widzisz zbliżający się samolot i widzisz czerwone światło po lewej stronie, od razu wiesz, którą stroną do Ciebie leci. To solidnie działa też na lotniskach podczas kołowania. Zielone światło trafia na prawe skrzydło, a białe z tyłu – i całość to taki lotniczy "kod Morse'a" dla każdego, kto patrzy na samolot. Nie chodzi tu tylko o teorię – w praktyce, dzięki temu można uniknąć kolizji czy nieporozumień w powietrzu, szczególnie przy zbliżeniach z innymi statkami powietrznymi. W mojej opinii, to jeden z najlepszych przykładów, jak drobny detal potrafi mieć kolosalne znaczenie dla bezpieczeństwa. Często nawet na lotniskach modelarskich stosuje się ten sam system, co pokazuje, że to naprawdę działa i jest powszechnie uznane. Warto zapamiętać: czerwone lewa, zielone prawa, białe tył – to uniwersalny język lotnictwa.
W lotnictwie umiejscowienie świateł pozycyjnych (nawigacyjnych) nie jest przypadkowe i wynika z międzynarodowo ustalonych zasad, które mają na celu zapewnienie jak największego bezpieczeństwa w przestrzeni powietrznej. Czerwona lampa ostrzegawcza na prawym skrzydle to dość częsty błąd w rozumowaniu, bo wydaje się, że skoro zielona jest na jednym skrzydle to czerwona – automatycznie – powinna być na drugim. Problem w tym, że to konkretne przypisanie barw do stron (czerwona do lewej, zielona do prawej) jest fundamentalne. To wynika z przepisów ICAO i stosuje się na całym świecie. Umieszczenie czerwonego światła na prawym skrzydle wywołałoby dezorientację u innych załóg i mogłoby prowadzić do niebezpiecznych sytuacji, zwłaszcza gdy samoloty zbliżają się do siebie w nocy. Jeśli chodzi o światło nad kadłubem, to na ogół są tam światła beacon (tzw. antykolizyjne), które mają inny kolor – zazwyczaj czerwony lub biały pulsujący – i zupełnie inną funkcję. Nie służą one do określania kierunku lotu, lecz ostrzegają o pracy silników lub ruchu samolotu na ziemi. Montowanie świateł ostrzegawczych na silnikach nie jest przyjętą praktyką – silniki ewentualnie mogą być oświetlane do celów przeglądowych, ale nie pełnią funkcji sygnalizacyjnych dla innych użytkowników przestrzeni powietrznej. Takie błędy wynikają często z mylenia funkcji poszczególnych świateł: nie każde czerwone światło na samolocie pełni tę samą rolę. Moim zdaniem, warto dobrze rozumieć tę zasadę, bo to podstawa bezpieczeństwa w powietrzu i na ziemi – po prostu musisz wiedzieć, którą stronę samolotu widzisz, a światła pozycyjne są tutaj absolutnym kluczem. Jeśli będziesz pamiętał, że czerwona lampka to zawsze lewe skrzydło, zminimalizujesz szansę na fatalne pomyłki w ocenie sytuacji, zarówno podczas samodzielnego pilotażu, jak i pracy w zespole lotniczym.