Kwalifikacja: TLO.02 - Obsługa operacyjna portu lotniczego i współpraca ze służbami żeglugi powietrznej
W depeszy METAR stosowany jest czas
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Czas UTC, czyli Uniwersalny Czas Skoordynowany (Universal Time Coordinated), jest podstawą w światowej meteorologii lotniczej – właśnie on pojawia się w depeszach METAR. To dlatego, że korzystanie z jednego, uniwersalnego czasu eliminuje ryzyko pomyłek przy przekazywaniu danych pogodowych między lotniskami czy służbami ruchu lotniczego, niezależnie od strefy czasowej. Wszystkie loty międzynarodowe, a nawet krajowe procedury operacyjne, opierają się na UTC, żeby nie trzeba było przeliczać godzin na lokalny czas dla każdego kraju czy regionu. Tak po prostu jest wygodniej i bezpieczniej – w końcu bezpieczeństwo jest tu kluczowe. Moim zdaniem, nie ma lepszego rozwiązania, bo przecież pogoda nie zna granic administracyjnych, a piloci i kontrolerzy muszą mieć pewność, że wszyscy odczytują dane identycznie. W depeszy METAR zawsze podaje się czas UTC bez żadnych dodatków czy przeliczników, co można zauważyć po czterocyfrowym zapisie godziny i minuty, np. 121650Z, co oznacza 16:50 UTC z dnia 12. Jeśli ktoś zetknie się z innymi skrótami czasowymi w kontekście lotnictwa, należy je traktować ostrożnie, bo tylko UTC jest standardem zatwierdzonym przez ICAO i stosowanym w praktyce na całym świecie. Warto też pamiętać, że inne dokumenty lotnicze (TAF, SIGMET, NOTAM) także bazują na UTC, co ułatwia planowanie i analizę sytuacji pogodowej w ruchu lotniczym.
W świecie meteorologii lotniczej, zwłaszcza w kontekście depesz METAR, zastosowanie odpowiedniego czasu to sprawa kluczowa dla bezpieczeństwa i skutecznej komunikacji. Dość często można się pomylić, wybierając na przykład LMT (Local Mean Time) – czyli czas lokalny, który jednak w praktyce lotniczej jest bezużyteczny, bo prowadzi do dezorientacji, zwłaszcza gdy operacje odbywają się między strefami czasowymi. Zdarza się też, że ktoś sugeruje pojęcia takie jak LOT czy ULC, ale to raczej skróty mylone z nazwami instytucji (np. LOT Airlines) albo nie mające żadnego sensu w temacie czasu w depeszach typu METAR. Moim zdaniem, ten błąd wynika często z przyzwyczajenia do lokalnych systemów godzinowych, bo przecież na co dzień posługujemy się czasem lokalnym, a nie UTC. W dokumentach meteorologicznych dla lotnictwa cywilnego, zgodnie z zaleceniami ICAO (Międzynarodowa Organizacja Lotnictwa Cywilnego), czas zawsze jest podawany w UTC, by możliwa była szybka wymiana informacji i zminimalizowanie ryzyka błędów interpretacyjnych pomiędzy różnymi lotniskami, służbami czy pilotami. W praktyce każdy pilot, kontroler i meteorolog na świecie zna UTC i wie, jak go stosować. Przykłady nieporozumień wynikających z używania czasu lokalnego znajdziemy w starych raportach bezpieczeństwa – były to sytuacje, które doprowadziły do poważnych incydentów, bo ktoś źle zinterpretował godzinę. Z tego powodu dzisiaj wyłącznym standardem jest UTC, a wszystkie inne propozycje to raczej nieporozumienie wynikające z braku znajomości tej zasady. Ucząc się na przyszłość, warto zapamiętać, że w METAR, TAF czy NOTAM zawsze stosujemy UTC – to jedna z podstawowych rzeczy w lotnictwie, której znajomość znacznie ułatwia życie zarówno w praktyce, jak i podczas egzaminów.