Kwalifikacja: TLO.02 - Obsługa operacyjna portu lotniczego i współpraca ze służbami żeglugi powietrznej
Zezwolenie na wjazd na pole manewrowe lotniska wydaje
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
To właśnie organ kontroli lotniska, czyli popularnie TWR (od ang. Tower), odpowiada za wydawanie zezwoleń na wjazd na pole manewrowe lotniska. Tak jest nie tylko w Polsce, ale praktycznie na całym świecie – przepisy lotnicze, np. ICAO Annex 14 czy Krajowe Przepisy Lotnicze jasno określają, że jakakolwiek obecność pojazdu lub osoby na polu manewrowym wymaga uprzedniej zgody TWR. Z mojego doświadczenia wynika, że to rozwiązanie jest bardzo praktyczne, bo wieża ma pełną kontrolę nad ruchem lotniczym i naziemnym na lotnisku. Dzięki temu można uniknąć groźnych sytuacji konfliktowych, gdzie np. pojazd techniczny przypadkowo wjeżdża na drogę startową podczas lądowania samolotu – a wbrew pozorom takie rzeczy się zdarzały, zanim zaczęto tego pilnować. W praktyce wszyscy – od pojazdów technicznych po służby ratownicze – muszą zgłaszać się do TWR przed wjazdem na płytę lub drogę kołowania, a personel wieży wydaje zgodę lub odmawia jej w zależności od sytuacji w ruchu lotniczym. To bardzo ważny element bezpieczeństwa lotniczego, który realnie ratuje życie i sprzęt. Moim zdaniem to jedna z tych procedur, którą po prostu trzeba znać na blachę, jak się pracuje w branży lotniskowej.
Temat zezwoleń na wjazd na pole manewrowe bywa mylący, bo na lotnisku funkcjonuje wiele służb i instytucji, ale tylko jedna z nich ma realną kontrolę nad tym, kto i kiedy może się tam znaleźć. Często spotykam się z przekonaniem, że to zarządzający lotniskiem ustala takie rzeczy – niby logiczne, bo przecież on odpowiada za teren. Jednak w praktyce zarządzający ustala ogólne zasady i procedury, ale nie reguluje bieżącego ruchu. Z kolei służba celna raczej kojarzy się z kontrolą towarów i pasażerów, a nie z ruchem pojazdów na polu manewrowym – czasem pojawiają się tam ich auta, ale zawsze po uzyskaniu zgody od wieży. Lotniskowa służba ratowniczo-gaśnicza również musi stosować się do poleceń TWR, nawet w przypadku alarmu – wyjątkiem są sytuacje bezpośredniego zagrożenia, gdzie mogą ruszyć natychmiast, ale i tak informują wieżę o swoich działaniach. Częsty błąd myślowy to utożsamianie fizycznej obecności na lotnisku z uprawnieniami do decydowania o wjeździe na pole manewrowe – a tu chodzi o bezpieczeństwo ruchu lotniczego, nad którym pieczę trzyma wyłącznie organ kontroli lotniska. TWR widzi cały ruch, koordynuje zarówno samoloty, jak i pojazdy naziemne na polu manewrowym, dlatego tylko oni mogą wydać taką zgodę. To nie jest formalność, ale realna procedura dająca kontrolę i zapobiegająca bardzo poważnym incydentom – wystarczy prześledzić raporty PKBWL, by zobaczyć, jak newralgiczne są to decyzje. Tak więc, tylko wieża – organ kontroli lotniska – zgodnie z międzynarodowymi normami i praktyką branżową, ma prawo wydawać te zgody.