Żeby uruchomić program w sterowniku PLC, najważniejszym krokiem jest wgranie go do urządzenia. Najpierw musisz nawiązać komunikację – to znaczy, trzeba podłączyć odpowiednie kable i włączyć zasilanie. Dopiero potem można wgrać program, żeby sterownik mógł go przetwarzać i wykonać zaprogramowane instrukcje. W praktyce, korzysta się zazwyczaj z oprogramowania, które jest dedykowane do konkretnego sterownika. To oprogramowanie pozwala na edytowanie, kompilowanie i wysyłanie kodu. Z mojej perspektywy, dobrze jest też przeprowadzić testy podczas przesyłania programu, by upewnić się, że wszystko działa, jak powinno. To bardzo ważne, żeby systemy automatyki były niezawodne. I warto dodać, że jeśli coś pójdzie nie tak, to można wrócić do wcześniejszych wersji programu, co ułatwia pracę dzięki funkcjom archiwizacji i wersjonowania, które mają właściwie wszystkie nowoczesne narzędzia programistyczne dla PLC.
Wybór czegoś innego, jak włączenie zasilania sterownika czy podłączenie kabla komunikacyjnego, nie jest dobry, bo nie odpowiada na to, jak uruchomić program w sterowniku PLC. Włączenie zasilania to rzeczywiście pierwszy krok, ale samo to nic nie da, żeby sterownik mógł wykonać instrukcje. Podobnie podłączenie kabla to tylko część komunikacji, a sama komunikacja musi być nawiązana, zanim zaczniesz przesyłać jakiekolwiek dane. Oczywiście, zasymulowanie działania urządzeń wejściowych jest ważne, ale to powinno być po przesłaniu programu, żeby móc ocenić, czy działa prawidłowo. W praktyce sporo osób myli kolejność tych kroków, co prowadzi do frustracji. Dlatego zrozumienie, że przesyłanie programu to podstawa, jest kluczowe. Jak się tego nie rozumie, to łatwo o błędy, co w najgorszym razie może doprowadzić do problemów w całym systemie, na przykład awarii maszyn.