Zboczenie nawigacyjne (Δl), czyli tak zwane odchylenie boczne od kursu, to bardzo istotny element nawigacji, zwłaszcza kiedy statek płynie pod określonym kątem do linii brzegowej czy linii odniesienia. W tym przypadku mamy kurs drogi (KDd) równy 030°, czyli nie jest to kurs prosto na północ, tylko odchylony o 30 stopni od osi północnej. Zgodnie z zasadami trójkąta nawigacyjnego, zboczenie Δl obliczamy jako iloczyn przebytej drogi i sinusa kąta odchylenia (czyli tutaj sin(30°)), co daje nam wzór: Δl = 12 Mm × sin(30°) = 12 Mm × 0,5 = 6 Mm. To jest taki standardowy patent, używany powszechnie przez nawigatorów, szczególnie przy planowaniu dróg w rejonach o gęstej sieci przeszkód czy wysp. Praktyka pokazuje, że szybkie szacowanie zboczenia pozwala nie tylko unikać kolizji, ale też oszczędzać czas i paliwo. Moim zdaniem, takie zadania jak to, są świetnym treningiem na autopilocie manualnym – warto je rozumieć, bo komputer pokładowy nie zawsze działa albo można coś źle wprowadzić. Zwróć też uwagę, że w branży morskiej korzysta się z bardzo podobnych przeliczeń przy nanoszeniu pozycji zliczonej na mapę, a podstawa tego wszystkiego tkwi właśnie w operowaniu sinusami i wektorami kursów. Dobrze, że to opanowałeś, bo to podstawa bezpiecznej nawigacji.
W nawigacji bardzo często spotyka się sytuacje, w których błędne obliczenia mogą prowadzić do poważnych konsekwencji praktycznych. W tym zadaniu najczęstszy błąd to nieuwzględnianie geometrii ruchu statku w odniesieniu do ustalonego kursu drogi. Gdy patrzy się na trasę statku, który płynie pod kątem 30° do kierunku odniesienia, łatwo można ulec wrażeniu, że zboczenie będzie równe całkowitej przebytej drodze (czyli 12 mil morskich). To typowa pułapka – mylenie drogi odcinkowej (czyli długości całkowitej przebytej przez statek) z rzeczywistym odchyleniem bocznym, czyli zboczeniem nawigacyjnym. Niektórzy mogą też pomyśleć, że skoro kurs wynosi 30°, to jakoś trzeba ten kąt przemnożyć, na przykład przez 2, i wtedy z 12 Mm powstaje 24 Mm – niestety to zupełnie nie ta matematyka. Z kolei wybór 18 Mm sugeruje próbę arbitralnego przyjęcia wartości „pośredniej”, ale w żeglarstwie nie ma miejsca na zgadywanie. Solidne obliczenia opierają się tutaj o funkcję trygonometryczną – sinus kąta odchylenia, bo to on wskazuje, jaka część ruchu statku jest odłożona prostopadle do kursu odniesienia. Według dobrych praktyk branżowych oraz norm szkoleniowych, zawsze należy stosować wzór Δl = droga × sin(odchylenia), co w tym przypadku daje Δl = 12 × sin(30°) = 6 mil morskich. Z własnego doświadczenia wiem, że wielu początkujących nawigatorów ignoruje sinusy i próbuje rozwiązywać takie zadania „na oko” albo intuicyjnie. Niestety, to prowadzi do poważnych błędów przy rzeczywistej nawigacji, zwłaszcza w trudnych warunkach lub w pobliżu przeszkód. Stąd ważne jest, żeby zawsze sprawdzać, jak faktycznie działa geometria ruchu statku na mapie i nie polegać tylko na pierwszym wrażeniu czy prostych skojarzeniach liczbowych.