Prawidłowa odpowiedź to 9,69 nm, bo właśnie taka wartość jest wyświetlana przy oznaczeniu RNG (Range), które w nawigacji elektronicznej jednoznacznie oznacza dystans do najbliższego punktu zwrotu lub do wyznaczonego waypointa. Takie rozwiązania są wykorzystywane praktycznie na każdym współczesnym odbiorniku GPS, zarówno na statkach, jak i w żegludze rekreacyjnej. Z mojego doświadczenia wynika, że zawsze należy zwracać uwagę na jednostki oraz opisy przy odczytach – tu nm oznacza mile morskie, co jest standardem w nawigacji morskiej zgodnie z wytycznymi IMO. Informacja o dystansie do punktu zwrotu pozwala na precyzyjne planowanie manewrów, zmiany kursu, a także szacowanie czasu dotarcia do kolejnych etapów trasy. Taki odczyt jest nie tylko podstawą do prowadzenia bezpiecznej nawigacji, ale również pomaga unikać błędów podczas ręcznego obliczania pozycji czy dystansu. Warto pamiętać, że prawidłowe rozpoznanie i interpretacja tych danych to podstawa efektywnej pracy na mostku. Wszystko to pokazuje, jak ogromne znaczenie ma umiejętność czytania i zrozumienia wskazań elektronicznych systemów nawigacyjnych, które dziś są standardem zarówno na małych jachtach, jak i dużych statkach handlowych.
Patrząc na wskazania odbiornika GPS, bardzo łatwo popełnić błąd interpretacyjny polegający na pomieszaniu różnych parametrów, które pojawiają się na ekranie. Przykładowo, wartość 7,80 kt oznacza prędkość nad dnem (SOG - Speed Over Ground), która jest kluczowa do oceny prędkości jednostki, ale nie ma żadnego związku z odległością do najbliższego punktu zwrotu. Podobnie, 1,56 nm to typowa wartość przebytych mil na danym etapie (TRIP), często mylona przez osoby mniej doświadczone z dystansem do waypointa. Ta pomyłka wynika z szybkiego spojrzenia na wyświetlacz i nieuważnej analizy opisu jednostek – klasyczny przykład pośpiechu i rutynowego działania na mostku. Jeszcze innym przypadkiem jest 124°, który odnosi się do kursu lub namiaru (Bearing lub Course Over Ground), więc stosowanie tej wartości jako odległości jest nielogiczne w kontekście pytania. W praktyce takie podejścia wynikają z braku dokładnej znajomości oznaczeń oraz rutynowego polegania na pamięci zamiast na rzetelnej analizie danych. Moim zdaniem warto wrócić do podstaw, przejrzeć dokumentację urządzeń GPS i poćwiczyć na rzeczywistych przykładach, bo branżowe standardy wymagają precyzyjnego rozróżniania między parametrami takimi jak RNG, SOG, TRIP czy BRG. To naprawdę zwiększa bezpieczeństwo i skuteczność w nawigacji, a jednoczesne zrozumienie tych pojęć pozwala unikać kłopotliwych sytuacji w praktyce morskiej czy żeglarskiej.