Odpowiedź jest prawidłowa, bo w nawigacji morskiej kąt kursowy określa, pod jakim kątem względem osi statku widzimy dany obiekt – w tym przypadku latarnię. Kluczowe jest tu prawidłowe odczytanie wzoru: kąt kursowy = namiar rzeczywisty – kurs rzeczywisty statku. Czyli bierzemy NR=080º i odejmujemy KR=155º. 080º - 155º daje -75º, co oznacza, że latarnia jest 75º po lewej burcie. Ważne, żeby zawsze pamiętać o kierunku – wynik ujemny wskazuje lewą burtę, dodatni prawą. W praktyce nawigacyjnej bardzo często spotyka się takie zadania, bo umiejętność szybkiego określania kąta kursowego pozwala podejmować trafne decyzje związane z ominięciem przeszkód czy planowaniem wejścia do portu. Warto ćwiczyć te obliczenia, bo pomagają ogarnąć sytuację na morzu i zrozumieć, skąd dokładnie widzimy dany znak nawigacyjny. Dobre praktyki podpowiadają też, by zawsze sprawdzać znak kąta kursowego (czy lewa, czy prawa burta), zwłaszcza w trudniejszych warunkach widzialności albo na akwenach o dużym natężeniu ruchu. Można to też łatwo zapamiętać: jeżeli NR mniejszy od KR, to lewa burta. Z mojego doświadczenia, im więcej robisz takich zadań, tym bardziej automatycznie to wychodzi i później na morzu nie ma stresu. Przy okazji – warto znać te reguły, bo są podstawą podczas zdawania egzaminów na patenty oraz przy pracy w praktycznej żegludze. Takie umiejętności procentują.
W tej sytuacji łatwo popełnić błąd w samym odejmowaniu lub niewłaściwie zinterpretować, po której burcie znajduje się dany obiekt. Często spotykanym problemem jest automatyczne przyjmowanie, że dodatni wynik, który wychodzi z obliczeń, oznacza prawą burtę, a ujemny lewą, jednak równie często nawigatorzy zapominają, że wynik może być ujemny i wymaga poprawnej interpretacji. Jeśli chodzi o wybory związane z kątem 80º, ktoś mógł się machinalnie zasugerować samą wartością namiaru rzeczywistego, zapominając o konieczności odjęcia kursu statku. To typowy błąd – pamiętaj, że zawsze analizujemy różnicę między NR a KR, a nie porównujemy pojedynczych wartości bezpośrednio do siebie. Z kolei wybór prawej burty może wynikać z mylnego uznania, że jeśli latarnia jest „przed dziobem”, to na pewno jest po prawej – a przecież 75º od osi statku na lewo to wyraźnie lewa burta. Często też powody błędów leżą w pośpiechu: ktoś szybko spojrzy na liczby i wybierze odpowiedź, która „wydaje się pasować” bez przeliczenia kierunku. W praktyce zawodowej takie podejście może prowadzić do poważnych pomyłek, szczególnie podczas manewrów w ograniczonej widoczności czy przy wejściach do portu. Dobre praktyki żeglugowe wymagają precyzyjnych obliczeń oraz każdorazowego sprawdzania, po której stronie znajduje się dany obiekt na podstawie znaku kąta. Warto więc zawsze wykonać działanie krok po kroku, a nie polegać tylko na intuicji czy pamięci. Moim zdaniem, praktyka i systematyczne ćwiczenia są tutaj kluczowe – pozwalają uniknąć typowych błędów i dają pewność w realnych sytuacjach na morzu.