Na mapach nawigacyjnych Admiralicji Brytyjskiej oznaczenie rodzaju dna jest niezwykle istotne przy planowaniu kotwiczenia, bo wpływa bezpośrednio na bezpieczeństwo jednostki. Skrót „S” pochodzi od angielskiego słowa „Sand”, czyli piasek, i właśnie tak oznacza się piaszczyste dno. W praktyce takie podłoże uznaje się za bardzo dobre do kotwiczenia – kotwica łatwo się w nim zagłębia i trzyma, co jest szczególnie ważne przy silniejszych wiatrach czy zmianach pływów. Moim zdaniem warto zwracać uwagę na takie detale, bo wybór złego miejsca do rzucenia kotwicy może skończyć się dryfowaniem lub nawet niebezpieczeństwem dla statku. W branży mówi się, że zawsze lepiej wybierać piasek niż skały (oznaczenie „R” – Rock) czy glinę, bo kotwica na piasku z reguły 'łapie' od razu i ciężko ją przypadkowo zwolnić. Spotkałem się też z opinią, że niektórzy na mapach mylą „S” z „P” (mud – błoto), a przecież to dwa różne typy dna. Dobrą praktyką jest zawsze sprawdzać legendę mapy, bo różni wydawcy mogą stosować nieco odmienne symbole, choć Admiralicja Brytyjska to taki światowy standard, na którym można polegać. Nawet jak ktoś długo pływa, warto odświeżyć sobie te oznaczenia – szczególnie przed wejściem do obcego portu.
Z moich obserwacji wynika, że wiele osób ma trudność z rozpoznaniem skrótów oznaczających rodzaje dna na mapach morskich, zwłaszcza kiedy nie korzystają z nich regularnie w praktyce. Odpowiedzi takie jak „R”, „P” albo „Cy” biorą się najczęściej z braku znajomości międzynarodowych standardów stosowanych przez Admiralicję Brytyjską. Na mapach Admiralicji „R” to „Rock”, czyli skała – kotwiczenie na takim podłożu bywa niebezpieczne, bo kotwica może się ślizgać albo nawet zaklinować, co utrudnia jej wyciągnięcie. Jeśli ktoś wybierze miejsce oznaczone „R”, naraża się na znacznie większe ryzyko niepewnego postoju, a czasem nawet uszkodzenia sprzętu. Kolejna pułapka to skrót „P”, który nie odnosi się do piasku, jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka – to oznaczenie stosowane w niektórych systemach jako „mud” lub „pier”, ale na mapach Admiralicji nie ma zastosowania do piasku, co jest częstym źródłem pomyłek. Skrót „Cy” absolutnie nie funkcjonuje w oficjalnych legendach map morskich Admiralicji Brytyjskiej, więc wybierając go, można łatwo wyjść na osobę nieobeznaną z podstawowymi oznaczeniami nawigacyjnymi. Moje doświadczenie pokazuje, że kluczowe jest dokładne czytanie legendy każdej mapy i unikanie zgadywania – każda litera może oznaczać zupełnie inny rodzaj dna, co potem przekłada się na realne decyzje podjęte podczas manewrów kotwiczenia. Stosowanie się do przyjętych standardów i poznanie tych kilku najważniejszych skrótów naprawdę oszczędza kłopotów podczas pracy na morzu, zwłaszcza kiedy pogoda nie sprzyja i nie ma czasu na pomyłki.