Na rysunku widzisz tzw. znak wolnej burty, znany również jako Plimsoll Mark. To naprawdę ważny symbol w żegludze, choć w praktyce, jak się popatrzy na kadłuby statków, niektórzy nawet nie zwracają na niego uwagi. Ten znak informuje, jak głęboko statek może być zanurzony w wodzie, w zależności od warunków, takich jak rodzaj wody (słodka, słona, tropikalna) czy pora roku. Dzięki temu łatwiej uniknąć przeciążenia jednostki, co jest podstawą bezpieczeństwa na morzu. I w sumie to jest bardzo logiczne – lepiej wiedzieć, ile można załadować, żeby nie narazić ludzi i ładunku na niebezpieczeństwo. Z mojego doświadczenia wynika, że kapitanowie i załogi naprawdę polegają na tym oznaczeniu, bo kontrole portowe zwracają na to szczególną uwagę. Znak wolnej burty to nie jest tylko formalność – jego położenie wynika z dokładnych obliczeń stateczności i wyporności, zgodnie z konwencją międzynarodową SOLAS oraz przepisami Polskiego Rejestru Statków. I co ciekawe, takie oznaczenie zawsze jest na obu burtach statku. Takie rzeczy warto zapamiętać, bo w praktyce mogą uratować życie i naprawdę wpływają na eksploatację statku.
Obrazek przedstawia symbol, który często bywa mylony z innymi znakami stosowanymi w żegludze, ale jego znaczenie jest ściśle określone i nie każdy wybór będzie trafny. Znak klasyfikacyjny, choć również znajduje się na kadłubie statku, wygląda zupełnie inaczej i służy do potwierdzenia klasy statku przyznanej przez towarzystwo klasyfikacyjne, takie jak Lloyd’s Register czy Polski Rejestr Statków. Ten znak nie zawiera charakterystycznego okręgu ani linii poziomych z oznaczeniami sezonowymi – to zupełnie inny system kodowania informacji i nie jest związany z bezpośrednimi ograniczeniami eksploatacyjnymi statku w sensie zanurzenia. Z kolei znak statku towarowego nie istnieje w tej formie – statki towarowe mają swoje oznaczenia, lecz symbol wolnej burty jest stosowany uniwersalnie do każdego statku, który podlega przepisom bezpieczeństwa, niezależnie od typu czy przeznaczenia. Co do steru strumieniowego, tu można się naprawdę pogubić, bo owszem, na statkach występują specjalne znaki informujące o obecności lub miejscu działania steru strumieniowego, ale wyglądają one zupełnie inaczej – najczęściej to stylizowane litery lub graficzne oznaczenie przy forpiku dziobowym, a nie okrąg z liniami i literami sezonowymi. Typowym błędem jest utożsamianie symboli z praktyki portowej tylko na podstawie jednego elementu graficznego, bez kontekstu i znajomości norm międzynarodowych, takich jak konwencja SOLAS czy przepisy o znakowaniu statków. W rzeczywistości właściwa identyfikacja symbolu wolnej burty jest kluczowa dla bezpieczeństwa żeglugi i przestrzegania przepisów eksploatacyjnych.