Bardzo dobrze, rozpoznałeś znak specjalny systemu IALA typu „bezpieczna woda”. To jedna z najbardziej charakterystycznych boi – biało-czerwona z pionowymi pasami i kulą na szczycie. Jej znaczenie jest dość intuicyjne, ale warto od razu skojarzyć sobie, że stawianie takiej boi oznacza, że w jej otoczeniu jest swobodna, głęboka i żeglowna woda. W praktyce spotkasz ją na początku głównych torów podejściowych do portów, czasem na rozgałęzieniu szlaków czy w miejscach, gdzie trzeba jasno wskazać żeglarzom, że nie grozi im niebezpieczeństwo od dna albo przeszkód podwodnych. Moim zdaniem to jedna z tych boi, które zdecydowanie ułatwiają życie nawigatorowi, bo jak widzisz taki znak, możesz spokojnie płynąć w jego pobliżu bez stresu. Branżowo rzecz biorąc, zgodnie z wytycznymi IALA, jest to znak kardynalny typu „bezpieczna woda” (ang. Safe Water Mark). Często myli się go z oznaczeniami wraków, ale to właśnie ta boja jest najbardziej „przyjazna” – jej obecność praktycznie zawsze oznacza, że jesteś na właściwym kursie. Jeszcze z mojego doświadczenia – zawsze warto się upewnić, że sygnał świetlny tej boi to pojedyncza biała błyskająca światłem izofazowym, morse „A” albo światło przerywane, co dodatkowo potwierdza jej znaczenie.
Analizując przedstawiony znak, można łatwo wpaść w pułapkę myślenia, że jego wyrazisty wygląd wyznacza jakieś poważne zagrożenie nawigacyjne, jak wrak czy odosobnione niebezpieczeństwo. Jednak system IALA bardzo precyzyjnie rozróżnia funkcje poszczególnych znaków. Boja z pionowymi biało-czerwonymi pasami i kulą na szczycie to nie jest oznaczenie wraku ani odosobnionego niebezpieczeństwa. Takie znaki mają odmienne kształty (np. dwa kule na jednej osi dla niebezpieczeństwa izolowanego) i kolorystykę (najczęściej czarno-czerwoną). Z kolei oznaczenie toru wodnego przebiegającego „w prawo” od znaku odnosi się do boi bocznych czerwonych lub zielonych, w zależności od regionu A lub B systemu IALA, a nie do boi o układzie pasów pionowych. Bardzo typowym błędem jest też mylenie tej boi z boją wraku, która jednak wygląda zupełnie inaczej – ma niebiesko-żółte barwy i specjalny kształt. Z mojego doświadczenia wynika, że widząc taką boję na wodzie, żeglarze często nadinterpretują jej obecność, szukając zagrożenia, podczas gdy jej podstawową funkcją jest właśnie zapewnienie, że wokół niej jest bezpiecznie. Takie zamieszanie wynika pewnie z niepełnej znajomości standardów IALA – a te jasno mówią, że znak „bezpiecznej wody” wskazuje, gdzie można swobodnie płynąć, nie martwiąc się o ukryte przeszkody. Moim zdaniem warto jeszcze dodać, że znajomość tych detali to absolutna podstawa dla każdego, kto planuje żeglować po wodach otwartych albo podejściowych – bez tego łatwo o pomyłkę, która może zakończyć się przykrym zdarzeniem na wodzie. Dlatego zawsze warto ćwiczyć rozpoznawanie tych znaków i dobrze zrozumieć, dlaczego mają taką, a nie inną formę i kolorystykę.