No i właśnie o to chodzi! Ten znak nawigacyjny, występujący w regionie B systemu IALA, wskazuje główny tor wodny w prawo. Co ciekawe, w systemie IALA regionu B (czyli m.in. Ameryka Północna, Ameryka Południowa, Japonia, Korea, Filipiny), kolory zielony i czerwony są zamienione względem regionu A i mają inne znaczenie. Połączenie zielonego z czerwonym pasem (zielony na górze, czerwony w środku) jest charakterystyczne dla tzw. znaków bifurkacyjnych, które pokazują rozwidlenie toru wodnego i wskazują, która odnoga jest główną. Jeśli zielony jest na górze, to – zgodnie z praktyką dla regionu B – główny tor kieruje się w prawo. Praktyczne znaczenie? Przy rozgałęzieniu toru, płynąc zgodnie z kierunkiem wyjścia z portu (czyli 'do morza'), należy kontynuować trasę w prawo, jeśli chcemy płynąć głównym szlakiem żeglugowym. Moim zdaniem, wielu początkujących nawigatorów myli się, bo instynktownie kojarzy zielony z lewą stroną, nie zwracając uwagi na układ pasów i zasady IALA B. Zasadniczo, jeśli będziesz pływać poza Europą, warto dobrze przyswoić ten układ – to po prostu oszczędza nerwów i potencjalnych kosztownych błędów.
Bardzo łatwo się tutaj pomylić, bo system oznakowania IALA A i B różni się w kluczowych detalach. Zielony kolor w regionie B to nie zawsze lewa strona toru wodnego, jak to bywa w Europie (system A). W regionie B, czyli m.in. w USA, Kanadzie czy Japonii, zielone znaki ustawione są po lewej burcie podczas wyjścia z portu (czyli kierunku 'do morza'), ale znaki bifurkacyjne – takie jak na ilustracji – rządzą się innymi zasadami. Gdy widzisz znak z zielonym kolorem na górze i czerwoną opaską pośrodku, oznacza to, że główny tor wodny odchodzi w prawo. To jest bardzo często mylone, bo wiele osób skupia się tylko na kolorze podstawowym, ignorując układ pasów. Błędne rozpoznanie tego znaku może prowadzić do wejścia na szlak o mniejszym znaczeniu czy nawet na mieliznę, a to już poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa żeglugi. W praktyce nawigacyjnej zawsze analizuje się ułożenie barw i kształt znaku – nie tylko kolor! Niestety, myślenie w stylu 'zielony to zawsze lewa' bywa bardzo zdradliwe. To klasyczny przykład tzw. transferu wiedzy bez uwzględnienia różnic regionalnych, który jest częstą przyczyną błędów wśród osób pływających międzynarodowo. W dobrych praktykach zawsze zaleca się dokładną analizę lokalnych przepisów i systemów oznakowania przed wypłynięciem – szczególnie w nietypowych miejscach czy regionach o odmiennych standardach. Nieznajomość tego rodzaju szczegółów może kosztować naprawdę dużo, zwłaszcza podczas egzaminów praktycznych lub w realnej sytuacji na wodzie.