Rolling to termin używany przede wszystkim w nawigacji i żeglarstwie, oznaczający przechyły poprzeczne statku – czyli kołysanie w bok, od burty do burty. To bardzo istotne zjawisko z punktu widzenia bezpieczeństwa na morzu, bo zbyt duże przechyły mogą prowadzić nie tylko do dyskomfortu załogi, ale też do poważnych zagrożeń dla stabilności jednostki. Kołysanie wywołane rollingiem jest najbardziej odczuwalne, gdy statek płynie w poprzek fali, a nie w jej osi. Z mojego doświadczenia wynika, że osoby, które pierwszy raz wchodzą na pokład, najszybciej zauważają właśnie to „bujanie na boki”, bo trudno wtedy utrzymać równowagę. W praktyce, podczas rejsów, często stosuje się balastowanie lub odpowiednie rozmieszczenie ładunku, żeby minimalizować skutki rolling’u. Standardy IMO (Międzynarodowej Organizacji Morskiej) zwracają szczególną uwagę na projektowanie kadłubów tak, by ograniczyć ten efekt. Warto jeszcze wspomnieć, że rolling znacznie utrudnia prowadzenie prac pokładowych i może być przyczyną choroby morskiej. Kołysanie różni się od innych ruchów statku, jak pitch (kiwanie) czy yaw (myszkowanie), bo dotyczy wyłącznie przechyłów poprzecznych, a nie podłużnych czy rotacyjnych wokół osi pionowej. Moim zdaniem, rozumienie tego zjawiska to podstawa dla każdego kto chce bezpiecznie poruszać się po morzach i oceanach.
Rolling jest jednym z podstawowych terminów opisujących ruchy statku na fali, jednak dość często myli się go z innymi pojęciami jak kiwanie, nurzenie czy myszkowanie. To dość powszechny błąd, zwłaszcza u osób, które nie miały jeszcze okazji zapoznać się z praktyczną stroną żeglarstwa czy nawigacji. Kiwaniem (ang. pitching) określamy ruch jednostki wokół osi poprzecznej – statek podnosi się i opada dziobem oraz rufą, czyli wykonuje ruchy „góra-dół” przodem i tyłem. Ten ruch kojarzy się bardziej z pokonywaniem wysokich fal na kursie pod wiatr i jest zupełnie innym zjawiskiem niż kołysanie boczne. Z kolei nurzenie (czasem używane zamiennie z pitchingiem, ale błędnie) oznacza zagłębianie dziobu lub rufy w wodę, najczęściej w wyniku silnych fal lub dużego obciążenia; to nie jest przechył poprzeczny, a raczej reakcja statku na opór i fale czołowe. Natomiast myszkowanie (ang. yawing) to skręcanie statku wokół osi pionowej, czyli takie „zamiatanie” dziobem na lewo i prawo, niezwiązane z przechyłami bocznymi, lecz z utrzymaniem kursu. W praktyce te pojęcia są bardzo precyzyjnie rozgraniczane w podręcznikach oficerskich i na egzaminach branżowych – ich poprawne zrozumienie ma wymiar praktyczny, bo każdy z tych ruchów wymaga innych działań zarówno w projektowaniu statku, jak i podczas operacji na pokładzie. Rolą rolling jest więc opisanie wyłącznie ruchów poprzecznych, czyli kołysania, które najbardziej odczuwa się na szerokich jednostkach podczas bocznego wiatru lub falowania. Mylenie tych pojęć może prowadzić do złego rozpoznania sytuacji i nieprawidłowych reakcji za sterem, dlatego tak ważne jest ich precyzyjne opanowanie.