System VDR, czyli Voyage Data Recorder, pełni na statkach rolę bardzo zbliżoną do tzw. czarnej skrzynki w lotnictwie. Tak po prawdzie to takie urządzenie, które rejestruje i archiwizuje najważniejsze dane z podróży statku. Zapisuje m.in. trasę, parametry ruchu, rozmowy na mostku, sygnały z urządzeń nawigacyjnych, dane z radaru czy z systemu GPS. Dzięki temu, w razie awarii, wypadku albo inspekcji, można dokładnie przeanalizować, co się wydarzyło krok po kroku. Moim zdaniem to jedno z najważniejszych urządzeń zwiększających bezpieczeństwo żeglugi. W praktyce pomaga nie tylko wyjaśniać incydenty morskie, ale także wyciągać wnioski na przyszłość. IMO (czyli Międzynarodowa Organizacja Morska) od lat wymaga stosowania VDR na większości dużych statków pasażerskich i towarowych – na podstawie konwencji SOLAS. Wiele razy spotkałem się z sytuacją, gdzie dane z VDR okazały się absolutnie kluczowe do rozstrzygnięcia sporu po kolizji czy wejściu na mieliznę. Systemy VDR rozwijają się – współczesne modele mogą pracować nawet w bardzo ciężkich warunkach, zapisując dane w pancernej kapsule, odpornej na ogień, wodę i uderzenia. Dodam jeszcze, że coraz częściej VDR jest też używany do analizowania rutynowych działań załogi, co pomaga później w szkoleniach i podwyższaniu standardów bezpieczeństwa na morzu. Trochę niedoceniany, a jednak bez niego trudno sobie wyobrazić nowoczesną żeglugę.
Wybierając odpowiedź inną niż „statkowy rejestrator danych z podróży”, łatwo pomylić się przez podobieństwo skrótów lub brzmienia angielskich nazw systemów okrętowych. VDR nie jest morskim systemem identyfikacji statków – tę funkcję spełnia AIS (Automatic Identification System), który odpowiada za przekazywanie informacji o pozycji, kursie czy prędkości do innych jednostek i stacji brzegowych. Dla wielu osób, zwłaszcza stawiających pierwsze kroki w branży, nazwa „system dynamicznego pozycjonowania” może brzmieć kusząco, bo sugeruje jakieś zaawansowane zarządzanie pozycją statku. W rzeczywistości to tzw. DP (Dynamic Positioning), który za pomocą komputerów i czujników utrzymuje jednostkę w zadanym miejscu, często stosowany na statkach offshore. Z kolei określenie „uproszczony statkowy rejestrator danych z podróży” odnosi się do SVDR (Simplified Voyage Data Recorder), który rzeczywiście jest wersją uproszczoną VDR, ale tylko w specyficznych przypadkach na mniejszych jednostkach, gdzie nie wymaga się pełnej funkcjonalności. Częsty błąd myślowy polega na utożsamianiu każdego systemu rejestrującego lub identyfikującego z urządzeniem VDR, co wynika po prostu z mnogości podobnych nazw i skrótów w żegludze. Najważniejsze, by zapamiętać, że VDR to właśnie „czarna skrzynka” statku, wymagana przez przepisy SOLAS na dużych jednostkach, a jej zadaniem jest zabezpieczenie kluczowych danych z podróży na wypadek incydentu. Rozróżnienie tych systemów to klucz do profesjonalnego podejścia do bezpieczeństwa na morzu. Moje doświadczenie pokazuje, że zrozumienie tej różnicy pozwala nie tylko zaliczyć egzamin, ale przede wszystkim praktycznie odczytywać rolę poszczególnych urządzeń na statku.