Zawód: Technik nawigator morski
Kategorie: Bezpieczeństwo i ratownictwo Wyposażenie i urządzenia statku
Umieszczenie transpondera ratowniczego SART w pozycji pionowej, na możliwie największej wysokości, jest kluczowe dla zapewnienia maksymalnej odległości wykrycia sygnału przez radar statku ratowniczego lub jednostki poszukującej. Wynika to z zasady, że fale elektromagnetyczne rozchodzą się tym lepiej, im wyżej znajduje się antena nad powierzchnią wody – ogranicza to zasięg horyzontu radiowego, a tym samym pozwala sygnałowi dotrzeć dalej. Duża część osób nie zdaje sobie sprawy, jak ogromne znaczenie ma nawet drobna różnica wysokości. Z praktyki – wystarczy podnieść transponder choćby o metr wyżej, by realnie zwiększyć szansę na szybkie odnalezienie rozbitków. Standardy SOLAS oraz wytyczne IMO wyraźnie zalecają, by SART był zamontowany pionowo, bo tylko wtedy jest gwarancja prawidłowego rozsyłania impulsów dookoła. Moim zdaniem, nie warto liczyć na przypadek i zawsze trzeba pamiętać, by minimalizować przeszkody (np. elementy tratwy), które mogą osłabiać emisję sygnału. Często czytam w raportach z akcji SAR, że rozbitkowie, którzy poprawnie ustawili transponder, zostali namierzeni dużo szybciej niż ci, którzy zostawili go gdzieś „byle gdzie”. Dodatkowo warto wiedzieć, że transpondery SART mają charakterystykę promieniowania uzależnioną od ustawienia – pionowe ustawienie zapewnia optymalne pokrycie w poziomie, czyli tam, gdzie najczęściej szuka nas radar. To jest już dobrze udokumentowane w instrukcjach obsługi i szkoleniach dla marynarzy.