Zamiana kierunku NNW (czyli północno-północno-zachodniego) z systemu rumbowego na ćwiartkowy wymaga zrozumienia, jak te dwa systemy działają. Rumbowy dzieli horyzont na 32 części, każda co 11,25°, a ćwiartkowy opisuje kierunki podając ich odchylenie od głównych ćwiartek kompasu, czyli N, E, S, W. NNW to rumb leżący pomiędzy N a NW, dokładnie pod kątem 22,5° od północy w stronę zachodu. Dlatego, jeśli przeliczamy to na ćwiartki, to właśnie 22,5° NW, czyli odchylenie 22,5° na zachód od północy. W praktyce, nawigatorzy często muszą dokonywać takich przeliczeń podczas planowania kursu statku, szczególnie jeśli korzystają z różnych typów map lub wskaźników. Spotkałem się z sytuacjami, gdzie niewłaściwe przeliczenie prowadziło do sporych problemów, zwłaszcza jeśli mapy były oznaczone w różnych systemach. Warto znać te przejścia i ćwiczyć je na sucho, bo potem na wodzie nie ma czasu na zastanawianie się, a poprawny kurs to podstawa bezpieczeństwa. Co ciekawe, w Przepisach Międzynarodowych Zawodów Morskich również zawsze stosuje się wyraźne rozdzielenie systemów, żeby nie było pomyłek. Przy okazji, dla innych kierunków działa to dokładnie tak samo – zawsze szukaj odchylenia od głównych linii kardynalnych. Moim zdaniem, kto opanował takie konwersje, ten spokojnie poradzi sobie z większością sytuacji nawigacyjnych.
Wydaje się, że bardzo częstym błędem przy zamianie kierunków z systemu rumbowego na ćwiartkowy jest mechaniczne przypisywanie wartości kątowej bez uwzględnienia kierunku, od jakiego liczymy odchylenie. Kierunek NNW w systemie rumbowym to północno-północno-zachodni, czyli znajduje się dokładnie pomiędzy N (0°) a NW (315°). To odchylenie 22,5° od północy w stronę zachodu. Często myli się zasadę i przypisuje 22,5° do NE, co jest po prostu równoznaczne z NNE, a nie NNW. Tak samo, wybierając 157,5° – zarówno SW, jak i NW – można łatwo wpaść w pułapkę, bo liczby wydają się poprawne, ale nie mają sensu w kontekście systemu ćwiartkowego. 157,5° od północy to kierunek leżący bardzo blisko południa, a nie w okolicy północno-zachodniej ćwiartki. Moim zdaniem, problem pojawia się wtedy, gdy nie zwraca się uwagi na to, od jakiej linii kardynalnej liczony jest kąt – system ćwiartkowy zawsze podaje kąt od najbliższej osi głównej (N, E, S, W), a nie od dowolnego punktu. Z mojego doświadczenia wynika, że to zamieszanie wynika głównie z niedostatecznego ćwiczenia na realnych przykładach – bo sama teoria wydaje się prosta, ale w praktyce łatwo się pogubić. W nawigacji morskiej od zawsze podkreśla się, by przy takich zadaniach najpierw rozrysować sobie kierunki na kole kompasowym. Dopiero wtedy widać, że NNW (North-North-West) to nic innego jak 22,5° od N w stronę W, czyli 22,5° NW w systemie ćwiartkowym. Mechaniczne przenoszenie wartości kątowych, bez zastanowienia się nad ich faktycznym usytuowaniem na kompasie, to chyba najczęstszy błąd popełniany przez uczniów i nawet niektórych praktyków. Warto więc zawsze sprawdzać, czy podana wartość rzeczywiście odpowiada fizycznemu kierunkowi na kompasie – to bardzo ważne w praktyce, bo pomylenie kierunków może prowadzić do poważnych konsekwencji, szczególnie podczas nawigacji w trudnych warunkach.