Polichlorek winylu (PVC) to zdecydowanie jeden z najczęściej stosowanych materiałów do formowania spodów metodą wtrysku. Wynika to z jego właściwości, które świetnie sprawdzają się w obuwiu – PVC jest elastyczny, odporny na ścieranie, a przy tym pozwala uzyskać bardzo różnorodne struktury powierzchni i twardości. Tak naprawdę, w branży obuwniczej to już wręcz standard, bo koszt produkcji z PVC jest relatywnie niski, a sam proces wtrysku daje bardzo dobrą powtarzalność i jakość wyrobu. Do tego jeszcze dochodzi jego odporność na czynniki atmosferyczne i różne środki chemiczne, co dla butów, zwłaszcza roboczych czy dziecięcych, jest na wagę złota. Z mojej perspektywy, PVC daje też szerokie pole do popisu, bo łatwo go barwić i modyfikować dodatkami. Przemysł już od dekad sięga po PVC właśnie w technologiach wtryskowych, bo umożliwia szybkie formowanie nawet skomplikowanych kształtów spodów bez potrzeby kosztownych obróbek wykończeniowych. Na każdym etapie wtrysku ważne jest właściwe dozowanie plastyfikatorów, bo to one determinują elastyczność spodu – to taka branżowa ciekawostka. W Polsce większość linii produkcyjnych „na masową skalę” bazuje właśnie na PVC, a normy dotyczące bezpieczeństwa czy wytrzymałości są właśnie pod ten materiał najczęściej pisane. Praktyka pokazuje, że PVC trzyma się mocno i chyba jeszcze długo nie zostanie wyparty przez inne polimery w tej metodzie.
Przy wyborze materiałów do produkcji spodów obuwniczych metodą wtrysku kluczowe jest uwzględnienie właściwości przetwórczych, trwałości i kosztów technologicznych. Często pojawia się mylne przekonanie, że materiały takie jak polietylen czy polipropylen nadają się do tego procesu ze względu na swoją popularność w przemyśle tworzyw sztucznych. Niestety, ani polietylen, ani polipropylen nie są optymalne do formowania spodów butów – mają za niską odporność na ścieranie i nie zapewniają odpowiedniej przyczepności czy elastyczności, które są kluczowe dla komfortu i trwałości obuwia. Polietylen jest zbyt miękki i śliski, przez co spody mogą się szybko zużywać i nie spełniają norm wytrzymałościowych. Polipropylen natomiast jest stosunkowo kruchy w niskich temperaturach i nie daje tak uniwersalnych możliwości formowania, jak wymagają tego detale obuwnicze. Zdarzało mi się spotkać spody z tych materiałów, ale to raczej eksperymenty lub bardzo tanie, niskiej jakości produkty, które nie wytrzymują konkurencji z PVC. Jeśli chodzi o kauczuk naturalny – to materiał uwielbiany za elastyczność i przyczepność, ale z reguły stosuje się go w procesie wulkanizacji, a nie wtrysku. Wtrysk kauczuku wymaga znacznie innych warunków technologicznych, a sam materiał jest trudniejszy do przetwarzania na masową skalę bez strat jakości. Można powiedzieć, że taka odpowiedź wynika często z mylenia różnych procesów produkcyjnych – wulkanizacji i wtrysku, co jest dość typowym błędem myślowym wśród osób uczących się podstaw technologii obuwniczych. Z perspektywy aktualnych rozwiązań branżowych, to właśnie polichlorek winylu dominuje w tej technologii, bo łączy w sobie dobre własności mechaniczne z łatwością przetwarzania metodą wtrysku, a także szerokim zakresem modyfikacji i niskim kosztem produkcji. Warto pamiętać o tym przy kolejnych pytaniach z zakresu technologii tworzyw i procesów produkcyjnych.