Juchty świńskie o grubości 1,4–2,3 mm to materiał, który idealnie sprawdza się na wierzchy obuwia roboczego. Skóra o takiej grubości jest wystarczająco wytrzymała, żeby wytrzymać trudne warunki pracy, częsty kontakt z zabrudzeniami czy wilgocią. W praktyce, właśnie ta klasa materiału jest wykorzystywana do produkcji butów roboczych dla różnych branż – od budowlanki, przez przemysł ciężki, aż po rolnictwo. Cienkie skóry nie wytrzymałyby takiego obciążenia, a grubsze często są zbyt sztywne i przez to niewygodne. Moim zdaniem, to jest taki złoty środek między wytrzymałością a komfortem użytkowania. W normach branżowych, takich jak PN-ISO 20345 czy nawet w starszych wytycznych, kładzie się nacisk na to, by skóra na obuwie robocze była odporna na uszkodzenia mechaniczne, a także zapewniała ochronę przed czynnikami zewnętrznymi. Dodatkowo, juchty świńskie są dosyć elastyczne, łatwo je formować podczas produkcji i dobrze się barwią, więc w praktyce można je dopasować do wielu wymagań użytkowników. Warto pamiętać, że skóra ta wchłania pot i jednocześnie oddycha, co przy codziennej pracy jest po prostu nie do przecenienia. Z mojego doświadczenia, takie skóry rzadko zawodzą – dlatego fachowcy najczęściej sięgają po nie właśnie przy obuwiu roboczym.
Wybór skóry na wierzch obuwia mocno zależy od jej właściwości fizycznych i przeznaczenia samego buta. Często zdarza się, że osoby uczące się mylą grubość skóry z poziomem jej luksusowości albo komfortu, ale to nie do końca tak działa w praktyce. Juchty świńskie o grubości 1,4–2,3 mm nie są materiałem typowym ani dla obuwia domowego, ani sportowego, ani tym bardziej luksusowego. Buty domowe zwykle robi się z cieńszych, bardziej miękkich skór, bo tam nie potrzeba jakiejś wielkiej wytrzymałości – liczy się lekkość, wygoda i przewiewność. W sporcie z kolei dominują materiały syntetyczne lub skóry bardzo elastyczne, często nawet cieńsze albo grubsze, ale zupełnie inaczej wyprawione, żeby lepiej pracowały z nogą i były odporne na szybkie ruchy. Skóra o takiej grubości, jak juchty świńskie, byłaby zwyczajnie za sztywna i za ciężka do butów sportowych. Jeśli chodzi o obuwie luksusowe, to tu używa się wyselekcjonowanych, bardzo cienkich i miękkich skór cielęcych, koźlich czy egzotycznych – one dają niepowtarzalną fakturę i lekkość, a także są uznawane za prestiżowe. Grube skóry świńskie nie mają tej delikatności ani połysku, a ich wytrzymałość jest tu nawet nadmiarem – przecież nikt nie zamierza chodzić w takich butach do pracy fizycznej. Myślę, że częsty błąd to patrzenie tylko na grubość, zamiast na całość właściwości materiału i jego finalne przeznaczenie. W praktyce, obuwie robocze musi być odporne na uszkodzenia, a juchty świńskie są tu absolutnie niezastąpione, podczas gdy w innych rodzajach obuwia takie cechy nie są aż tak potrzebne albo wręcz utrudniają użytkowanie.