Pękanie materiału skóropodobnego w miejscu szycia to dosyć typowy problem w produkcji obuwia, zwłaszcza gdy mamy do czynienia z tworzywami, które nie mają takiej elastyczności czy wytrzymałości jak naturalna skóra. Główną przyczyną tej wady jest nieodpowiednie ostrze igły stosowane przy szyciu. Z mojego doświadczenia wynika, że ostrze igły musi być perfekcyjnie dobrane do danego materiału – za ostre albo o złym kształcie potrafi przeciąć lub wręcz rozedrzeć włókna materiału już na etapie szwu, a potem w codziennym użytkowaniu pod obciążeniem ta linia staje się miejscem inicjacji pęknięcia. W branży obuwniczej najlepszą praktyką jest używanie specjalnych igieł z ostrzem kulkowym (tzw. ball point) do materiałów skóropodobnych, bo one nie przecinają włókien, tylko je rozsuwają. Standardy techniczne, np. normy PN-EN dotyczące wyrobów obuwniczych, podkreślają konieczność doboru prawidłowego ostrza igły do konkretnego materiału, a praktycy często testują różne igły na skrawkach, zanim rozpoczną produkcję seryjną. Dobór nieodpowiedniego ostrza (np. zbyt ostrego, trójkątnego) powoduje mikrouszkodzenia, które później skutkują rozrywaniem się materiału przy linii szycia. Właśnie dlatego ta odpowiedź jest prawidłowa i ma bardzo praktyczne znaczenie w codziennej pracy.
Często przy analizie problemów z pękaniem cholewek z materiałów skóropodobnych w miejscu szycia pojawia się pokusa, żeby winić ścieg, szew albo dobór igły pod względem rozmiaru, a nie jej ostrza. To są wprawdzie aspekty, które mają wpływ na wytrzymałość konstrukcji, ale nie są głównym źródłem tego konkretnego typu wady. Wybór ściegu, czyli rodzaju splotu nici, ma znaczenie głównie dla elastyczności i dekoracyjności szwu, natomiast sam w sobie rzadko prowadzi do pękania materiału – chyba że jest ekstremalnie ciasny lub zbyt luźny, wtedy może dojść do innych usterek, jak marszczenie się materiału, a nie typowe pęknięcia. Z kolei szew, czyli sposób łączenia warstw, wpływa na rozkład sił w konstrukcji, ale jeśli materiał pęka dokładnie w linii szycia, problem tkwi raczej w sposobie penetracji materiału przez igłę niż w strukturze szwu. Częstym błędem jest też myślenie, że za pęknięcia odpowiada zbyt gruba kolba igły. W rzeczywistości kolba odpowiada za dopasowanie igły do maszyny i jej stabilność, a nie za sposób przecinania materiału. Grubość kolby nie wpływa bezpośrednio na wielkość uszkodzeń w materiale skóropodobnym. Myślę, że łatwo jest pomylić wpływ ostrza i kolby, bo igła jako całość wydaje się być winna, ale to geometria ostrza decyduje, czy materiał zostanie delikatnie przesunięty, czy brutalnie rozcięty. Praktyka pokazuje, że nawet przy idealnym ściegu i szwie, jeśli ostrze igły jest nieprawidłowe, to i tak w materiale powstaną uszkodzenia prowadzące do późniejszych pęknięć. Dlatego kluczowe jest rozróżnienie tych czynników i zrozumienie, że tylko dobór odpowiedniego ostrza minimalizuje ten rodzaj uszkodzeń.