Nieprawidłowa ciągliwość elementów to bardzo częsta przyczyna pojawiania się różnic w wielkości elementów cholewki na obu półparach obuwia. Chodzi tutaj o to, że materiały używane do produkcji cholewek, zwłaszcza skóry czy materiały syntetyczne, mogą mieć różną elastyczność i właściwości rozciągania, nawet jeśli pochodzą z jednej partii. Kiedy elementy są wycinane i formowane, niewielkie różnice w ciągliwości sprawiają, że jedna część może się bardziej lub mniej rozciągnąć podczas montażu, szycia czy modelowania. Przez to połączenie identycznych z pozoru elementów prowadzi do powstania półpar o nieco innych rozmiarach. Z mojego doświadczenia wynika, że na etapie przygotowania materiałów zawsze warto testować ciągliwość, nawet jeśli wydaje się, że wszystko jest równo. W branży obuwniczej fachowcy bardzo pilnują, by elementy z tej samej pary wycinać z tych samych miejsc na skórze lub rolce, właśnie ze względu na te różnice. Często też stosuje się tzw. próbę rozciągliwości, żeby wyeliminować potencjalne problemy jeszcze przed fazą montażu. Ignorowanie tych zasad prowadzi potem do reklamacji i niezadowolenia klientów, więc naprawdę nie warto tego lekceważyć. W dobrych zakładach obowiązuje nawet procedura selekcji materiału pod kątem ciągliwości, bo to podstawa uzyskania idealnego parowania obuwia.
Wielu osobom wydaje się, że takie wady jak różnice w wielkości elementów cholewek wynikają z błędów przy wykończeniu materiału lub złego opracowania samych elementów, ale to jednak nie do końca tak działa. Źle wykończony materiał najczęściej generuje problemy z trwałością, ścieralnością, ewentualnie estetyką, ale rzadko przekłada się na faktyczną różnicę w rozmiarze elementów po zszyciu. Podobnie kwestia 'źle opracowanych elementów' – jeśli wykroje są nieprawidłowe, to owszem, pojawią się rozbieżności, ale one najczęściej wychodzą od razu przy przymiarce lub montażu, a nie objawiają się dopiero przy kontroli gotowego produktu jako subtelne różnice na półparach. Co do grubości materiału, tutaj też łatwo się pomylić. Oczywiście, zbyt gruby lub zbyt cienki materiał może wpływać na kształt i komfort obuwia, ale niekoniecznie powoduje różnice w wymiarach na poziomie półpar – no chyba, że różnice w grubości są naprawdę ekstremalne, co w praktyce branżowej zdarza się rzadko, bo materiały są selekcjonowane i mierzone. Z mojego punktu widzenia, często winę zrzuca się na wykonanie, szukając winy w niewłaściwym wykrojeniu czy wykończeniu, ale to mylne podejście. Typowym błędem jest nieuwzględnianie właściwości fizycznych materiału, takich jak ciągliwość, a to właśnie ona – przy pracy z naturalną skórą czy materiałami sztucznymi – ma decydujący wpływ na końcowy wymiar elementów po obróbce. W praktyce warsztatowej sprawdzenie ciągliwości i właściwa selekcja materiałów to absolutny fundament, którego niedopilnowanie prowadzi do takich subtelnych, ale problematycznych wad gotowego produktu.