Biohumus to naprawdę świetny przykład na to, jak natura może wspierać nowoczesne ogrodnictwo i rolnictwo ekologiczne. Jego produkcja polega na przetwarzaniu resztek organicznych przez specjalnie wyselekcjonowane dżdżownice kalifornijskie, czyli Eisenia fetida. To one, moim zdaniem, wykonują całą brudną robotę, przerabiając obornik, resztki warzyw czy inny materiał organiczny w doskonałej jakości nawóz. Proces ten jest nazywany wermikompostowaniem i zapewnia, że końcowy produkt jest bezpieczny dla środowiska, wolny od patogenów i doskonale zbilansowany pod względem mikro i makroskładników. Co ciekawe, biohumus poprawia strukturę gleby, zwiększa jej pojemność wodną i aktywność biologiczną, przez co rośliny są bardziej odporne na stresy. W praktyce można go stosować zarówno do warzyw, kwiatów, jak i nawet do domowych roślin doniczkowych. Branżowe normy oraz literatura jasno wskazują, że dżdżownice kalifornijskie są najefektywniejszym „producentem” biohumusu, bo mają ogromny apetyt i szybko przerabiają odpady. Warto wiedzieć, że w uprawach ekologicznych biohumus jest wręcz polecany jako alternatywa dla nawozów mineralnych. Moim zdaniem, jeśli zależy komuś na zdrowych warzywach i dobrej glebie, to biohumus z dżdżownic kalifornijskich to strzał w dziesiątkę.
Wokół tematu powstawania biohumusu narosło sporo nieścisłości i mitów, które łatwo mogą prowadzić do błędnych wyobrażeń. Przede wszystkim, biohumus nie jest produktem działania mrówek faraonek. Te owady, choć bardzo ciekawe z biologicznego punktu widzenia, nie są wykorzystywane w produkcji nawozów, a wręcz przeciwnie, bywają szkodnikami w uprawach – ich obecność w glebie raczej nie wpływa pozytywnie na strukturę czy skład nawozu organicznego. Często można spotkać się z mylnym przekonaniem, że każdy nawóz naturalny powstaje dzięki zwierzętom gospodarskim, ale to nie do końca tak działa. Obornik rzeczywiście jest cennym nawozem, powstającym właśnie z odchodów bydła czy świń, ale to nie jest jeszcze biohumus – aby powstał biohumus, potrzeba dalszego przetworzenia tego materiału przez dżdżownice. Mikroorganizmy glebowe oczywiście odgrywają kluczową rolę w każdym procesie rozkładu materii organicznej i odpowiadają za humifikację, ale ich udział w produkcji biohumusu jest raczej pośredni. Najważniejsze jest, że typowy, certyfikowany biohumus powstaje dzięki pracy dżdżownic kalifornijskich, które mają wyjątkową zdolność przetwarzania resztek w wartościowy produkt. Często spotykam się z uproszczeniem, że „biohumus to po prostu kompost”, ale według branżowych standardów to nie jest to samo – biohumus wyróżnia się stałością składu i wysoką zawartością aktywnych substancji organicznych, których bezpośrednim źródłem są właśnie dżdżownice. Moim zdaniem, właściwe rozróżnianie tych pojęć jest kluczowe dla efektywnego i ekologicznego nawożenia upraw.